Ruiny kościoła w Trzęsaczu

Kościół w Trzęsaczu wybudowano w 1250 r. lub w 1270 r. Początkowo jego konstrukcja była drewniana, lecz zastąpiono ją murowaną na przełomie XIV I XV w. Ciężko ustalić kiedy dokładnie powstał kościół, ponieważ pierwsze udokumentowane informacje o Trzęsaczu i kościele pochodzą z 1331r. Wydawcą najstarszej kroniki parafii i kościoła był pastor Gardes, według którego drewniany kościół w Trzęsaczu to jeden z pierwszych chrześcijańskich kościołów w regionie.

Kościół pw. Świętego Mikołaja był usytuowany w centrum wsi na małym wzniesieniu, 1800 m – 2000 m od brzegu morza. Każdego roku morze wdzierało się coraz bardziej w głąb lądu, nieuchronnie zbliżając się do świątyni. Zjawisko takie nazywa się abrazją. Są to procesy erozyjne, w wyniku których fale wodne ścierają ląd i niszczą linię brzegową.

Ruiny kościoła w Trzęsaczu, fragment ostatniej ściany na umocnionym klifie
Ruiny kościoła w Trzęsaczu – widok od morza

Według kronik w 1750 r. kościół od stromego klifu dzieliło około 58 m. Cmentarz, który znajdował się bliżej brzegu jako pierwszy uległ zniszczeniu. W 1806 r. zadecydowano aby przenieść go w inne miejsce – wtedy odległość klifu od kościoła wynosiła 14,5 m. W 1835 r. pomiędzy kościołem a klifem było już zaledwie 12 m, w 1855 r. 5 m a w 1868 r. był to już tylko 1 m. W 1874 r. w kościele pw. Św. Mikołaja odprawione zostało ostatnie nabożeństwo po czym kościół został zamknięty.

W marcu 1901 r. runęła północna ściana kościoła. Było to pierwsze poważne uszkodzenie świątyni. Ostatnie osunięcie miało miejsce w 1994 r. Fragment kościoła, który udało się zachować do dziś to część południowej ściany o długości 12 m i wysokości 6 m.

Ruiny kościoła w Trzęsaczu, widok z lądu z zachodzącym słońcem
Ruiny kościoła w Trzęsaczu – widok od lądu

Przez stulecia starano się uchronić kościół przed zniszczeniem. Już pod koniec XVIII w. próbowano zatrzymać osuwanie się klifu poprzez usypanie na plaży u podstawy klifu wału z kamieni. Wzdłuż brzegu usypano wał z bloków skalnych, który miał osłabić fale morskie. Wszystkie te zabiegi okazały się mało efektywne. W latach 2001-2010 klif został umocniony oraz przeprowadzono wiele prac mających na celu zabezpieczenie pozostałości kościoła. Przede wszystkim wykonano 80-metrową kamienną opaskę brzegową zabezpieczającą podstawę klifu i jego zbocze przed całkowitym zniszczeniem.

Część wyposażenia kościoła została uratowana do dnia dzisiejszego. Obecnie w kościele parafialnym w Rewalu znajduje się środkowa szafa gotyckiego tryptyku, Wczesnobarokowy ołtarz z 1673 r. znajduje się w kościele Miłosierdzia Bożego w Trzęsaczu od 2003 r. Renesansowe stalle z 1583 r. obecnie znaleźć można w kamieńskiej katedrze.

Na temat ruin kościoła w Trzęsaczu krążą legendy. Najbardziej znana z nich to legenda o bogini morza – Zielenicy. Pewnego razu Zielenica zaplątała się w sieci rybackie. Był to czas, gdy księża wydali polecenie żeby każdą złowioną Zielenicę przynosić do kościoła w celu nawrócenia na chrześcijaństwo i ochrzczenia. Rybacy posłusznie zanieśli syrenę do kościoła. Ksiądz ochrzcił ją i zamknął na noc w świątyni. Zielenica nie potrafiła żyć na lądzie. Z tęsknoty za morzem zmarła. Ksiądz ogłosił, że jej ciało zostanie pochowane na przykościelnym cmentarzu. Gdy dowiedział się o tym Pluskon – władca mórz, rozkazał Bałtykowi odzyskać ciało syreny. I tak Bałtyk przez lata bił o brzeg falami aż do chwili, gdy ciało Zielenicy znalazło się znów w morzu.

Ruiny kościoła w Trzęsaczu to zabytek na skalę europejską. Są dowodem na bardzo długą historię tej miejscowości. Turyści chętnie odwiedzają Trzęsacz, aby na własne oczy ujrzeć  ruiny kościoła na klifie, kiedyś oddalonego od morza o prawie 2 km. Mieszkańcy Trzęsacza cieszą się, że dzięki ruinom ich miejscowość jest rozpoznawalna nie tylko w Polsce. Wydaje się nieprawdopodobne, że morze na przestrzeni wieków tak bardzo zniszczyło ten kościół. Jest to przykład na to jak wielką niszczycielską moc ma natura, pomimo ludzkiej determinacji i starań.