Miało być przyjaźnie dla zawodników, kibiców i dla mieszkańców. Miało być porozumienie i współpraca. Tymczasem są niedomówienia, wzajemne oskarżenia i niechęć.

Klub Sportowy „Sparta” Gryfice, to historia. To wiele lat działalności sportowej, to konkretni ludzie, zawodnicy, trenerzy. Wielu z nich już nie ma wśród lokalnej społeczności, ale „Sparta” została, a z nią ich życiorysy, pasje i sens życia. To z inicjatywy pioniera sportu na ziemi gryfickiej Karola Kucharskiego, w 1955 roku założony został wielosekcyjny Terenowy Klub Sportowy „Sparta”. W 1980 roku doszło do połączenia Sparty, z drugim gryfickim klubem „Nasiennik” i pod tą nazwą piłkarze występowali do 1990 roku, kiedy klub powrócił do poprzedniej nazwy, znanej wszystkim kibicom w okręgu czyli Miejski Klub Sportowy „Sparta” Gryfice.

sparta
Klub Sportowy „Sparta” Gryfice, to historia.

Sparta Gryfice to ludzie, którzy chcą rozwijać klub, dawać radość kibicom i szkolić młode pokolenia pasjonatów piłki nożnej. Dlatego starają się robić wszystko by działać, pracować w odpowiednim do charakteru klubu piłkarskiego obiekcie.

Niestety nie cichną niedomówienia między władzami a działaczami klubu.

Po spotkaniu na początku czerwca wydawało się, że strony wyraziły wolę współpracy. Uzgodniono nawet spotkanie, na którym miały być ustalone warunki dzierżawy stadionu oraz budynku socjalnego przez MKS „Sparta” Gryfice. Tymczasem Artur Wójcik – prezes zarządu MKS SPARTA Gryfice mówi tak:

Chyba 24 czerwca zostałem zaproszony do urzędu gminy przez Panią wiceburmistrz Marzenę Domaradzką do podpisania umowy na dzierżawę stadionu. Wyrażamy ubolewanie, że umowa została skonstruowana bez konsultacji z klubem. Ale wzięliśmy się szybko do pracy nad poprawkami wraz z Panią Mecenas Anną Pol-Aniuksztys, bowiem Pan Hołubczak z radością oznajmił nam, że mamy mało czasu. Udało się i złożyliśmy w urzędzie gminy Gryfice pismo – prośbę do Pana Burmistrza Andrzeja Szczygła o zmodyfikowanie niektórych zapisów umowy użyczenia Stadionu Miejskiego im. Karola Kucharskiego w Gryficach.

W międzyczasie podobno z uwagi na wypracowane godziny zwolniono wspaniałego człowieka, sportowca, działacza Łukasza Zakrzewskiego zatrudnionego na potrzeby klubu przez ZUK. Zwolnił go dyrektor Stanisław Hołubczak.

Zmęczeni i zdegustowani całą sytuacją działacze klubu i kibice szykowali się do protestu na 30 czerwca 2020 r., w trakcie sesji Rady Miejskiej. My potrzebujemy tego stadionu jak ryba wody. Przed planowanym protestem, podczas walnego zebrania członków MKS SPARTA Gryfice mieliśmy zaszczyt gościć Komisję Sportu i Kultury na czele z przewodniczącym Grzegorzem Dzięgielewskim oraz przewodniczącym Rady Miejskiej Tomaszem Kaszlejem. Wspólnie ustaliliśmy, aby dać sobie czas, a na pewno podjęte zostaną rozmowy w sprawie budynku socjalnego jak i całego stadionu. Jeśli efekty próby rozmów nie przyniosą rezultatu, to wtedy już ostatecznie będziemy protestować.”

Jak dalej ma wyglądać działalność „Sparty” i współpraca klubu z władzami? O to zapytaliśmy właśnie przedstawicieli władzy.

Sparta dostała propozycję umowy na użyczenie obiektu, nie zgadzają się z niektórymi punktami, co zaznaczyli w swoich poprawkach. My daliśmy je do analizy prawnej, dzisiaj ją otrzymamy i przeanalizujemy obie wersje, a potem spotkamy się, żeby zderzyć się z tymi różnicami. To jest tak, że jeśli ktoś otrzymuje coś w użyczenie czy w dzierżawę, musi również wziąć za to odpowiedzialność. Z zapisów, jakie wnieśli przedstawiciele „Sparty” wynika, że za nic nie chcą odpowiadać. Chcą dostać przygotowany obiekt do swojej dyspozycji, ale nie do końca tak może być. Staramy się wypracować jakieś wspólne stanowisko. Ja jestem otwarty na ich daleko idące propozycje, ale jakaś odpowiedzialność za mienie dużej wartości musi być. Staramy się dojść do porozumienia”. – powiedział nam Andrzej Szczygieł burmistrz gminy.

sesja gmina gryfice
XXII sesja gryfickiej Rady Miejskiej.

A co w tym temacie ma do powiedzenia przewijający się w różnych rozmowach Stanisław Hołubczak – dyrektor gryfickiego ZUK?

Moje stanowisko jest bardzo proste. Do tej pory ZUK zarządzał stadionem. Po wybudowaniu nowego obiektu jesteśmy w trakcie przejmowania go do zarządzania. W międzyczasie jest inicjatywa zawarcia nowej umowy z MKS „Sparta” Gryfice na korzystanie z tego obiektu. Ja nie mam i nie miałem upoważnienia do zawierania takich umów, więc nie podejmuję dyskusji z klubem „Sparta” w tym temacie. Natomiast miało miejsce jedno spotkanie, na którym obecny był przedstawiciel klubu i przewodniczący Rady Miejskiej. Zapytałem wtedy, jakie mają oczekiwania co do treści umowy, odpowiedzieli, że żadnych. I to jest wszystko, co wiem na ten temat. Skąd ten hejt w internecie, zupełnie nie rozumiem tym bardziej, że osoba, o której piszą nigdy nie była pracownikiem ZUK i nie wiem o jakim zwolnieniu jest mowa. Sprawa jest dla mnie niezrozumiała, ale nie mam na to żadnego wpływu. Ten Pan nigdy nie był pracownikiem ZUK. Mieliśmy zawartą umowę cywilno-prawną i zgodnie z jej treścią każda ze stron miała prawo ją wypowiedzieć. Natomiast nie zamierzam publicznie ogłaszać powodów z jakich została rozwiązana. Mogę tylko dodać, że mój przełożony nigdy nie miał zarzutów co do zwolnienia czy przyjmowania pracowników. Natomiast zdarzały się przypadki, kiedy radni zwracali się do mnie, aby zatrudniać wskazane przez nich osoby, a nawet jednej z takich osób konkretnych miałem na życzenie radnego podwyższyć wynagrodzenia. I tyle mam do powiedzenia w sprawie.”

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej jej przewodniczący Tomasz Kaszlej poprosił burmistrza Gryfic, aby przeciął tą niezgodę i załagodził konflikt, bo ma takie możliwości.

Z powodu tego konfliktu cierpią zawodnicy, cierpią dzieci, które przychodzą na treningi, to jest 14 drużyn, które nie mają możliwości korzystania z obiektu. Pan może to załagodzić Panie Burmistrzu, o co proszę” – powiedział Tomasz Kaszlej.

Niestety odpowiedź nie była tą, jakiej się spodziewano.

To nie jest tak, że się wszystkim wszystko należy. Do umowy „Sparta” wniosła poprawki, przejrzymy, skonsultujemy i zobaczymy, co dalej” – oświadczył Burmistrz.

sparta
Stadion Miejski w Gryficach.

Natomiast z sali radny Bogdan Majewski rzucił zdawkowo, że trzeba w takim razie zmienić prezesa MKS „Sparta”. Nie potrafił jednak, na prośbę przewodniczącego, podać minusów, które mogłyby rzutować na złą pracę prezesa „Sparty”.

Nieprzyjemnie zrobiło się podczas obrad, kiedy rozmawiano, może nie o pępku świata, ale o historii naszego miasta, bo „Sparta”, to niewątpliwie jej znacząca część. Dyskusję uciął przewodniczący Komisji Sportu radny Grzegorz Dzięgielewski mówiąc:

Żal słuchać tego wszystkiego. Postawmy sobie cel zrobienia ze „Spartą” IV ligi, ale trzeba na to trochę poczekać, bo trzeba wyszkolić młodych ludzi. Prezes chce pracować, ma zapał i konkretne wizje, ale trzeba mu pozwolić pracować. Niech ten klub stanie się dobrem społecznym

Mamy nadzieję, że obu stronom uda się w końcu porozumieć, że wykażą się empatią, kompetencją i spór zostanie zażegnany. Warto rozwiązywać problemy dla dobra zawodników, młodych adeptów sztuki piłkarskiej, kibiców i wszystkich mieszkańców.

Zachęcamy do podzielenia się swoim zdaniem na ten temat? Zapraszamy do dyskusji.

sparta Gryfice
Budynek socjalny przy Stadionie Miejskim w Gryficach.
Poprzedni artykułPetycja mieszkańców Sadlenka o naprawę drogi
Następny artykułInspekcja sanitarna kontrolowała punkty gastronomiczne. Nałożono 30 mandatów