Batalia w sprawie wyborów prezydenckich trwa i zdominowała inne aspekty codzienności. Mówią i piszą o tym wszystkie media, a temat stał się również wiodącym w wielu polskich rodzinach.
Kiedy okazało się, że wyborami Prezydenta RP ma zająć się poczta, a nie PKW, do włodarzy miast i gmin przesłano maile wnoszące o udostępnienie list wyborców Poczcie Polskiej. Maile nie dość, że docierały do samorządów w nocy ze środy na czwartek, to dodatkowo nie były podpisane przez jakiekolwiek kompetentne osoby. Włodarze miast i gmin jednoznacznie stwierdzili, że żadnych danych wrażliwych nie przekażą. W powiecie gryfickim burmistrzowie i wójtowie miast i gmin, również uznali takie żądanie za bezzasadne i odmówili przekazania list wyborców.
Gmina Gryfice
Rozmawialiśmy na ten temat z Andrzejem Szczygłem – burmistrzem Gminy Gryfice.
Redakcja: Czy udostępni Pan listy wyborców Poczcie Polskiej?
Andrzej Szczygieł: Nie, nie udostępnię. Nie ma takiej podstawy prawnej. Przyszedł mail z prośbą Poczty Polskiej właściwie anonimowy, bo nie potwierdzony żadnym podpisem. Na bazie takiego czegoś absolutnie nie udzielam poczcie żadnych danych mieszkańców.
Redakcja: A gdyby był podpis jakiejś osoby, to takie listy zostałyby przesłane?
Andrzej Szczygieł: Nad tym pracują prawnicy Związku Miast Polskich. Nasi radcy prawni również musieliby się wypowiedzieć. Według tych przepisów, które na tą chwilę są aktualne, to nie ma takiej podstawy prawnej, aby udostępniać listy wyborcze. Wiem, że w przestrzeni publicznej pojawiły się takie głosy, że burmistrz udostępni listy. Dementuję to, absolutnie nie mam takich zamiarów.
Redakcja: Wybory mają się odbyć, wyznaczone zostały na 10 maja br., nikt nie zwolnił samorządowców z ich organizacji. Jak to wygląda w Gminie Gryfice?
Andrzej Szczygieł: Według obowiązujących przepisów prawnych tak, mają się odbyć w sposób właściwy, przy urnach wyborczych 10 maja. Jednak PKW została w pewnym sensie ubezwłasnowolniona, nie publikujemy więc obwieszczeń papierowych tylko komunikaty na BIP. Działania organizacyjne są czynione, bo nikt nas z tego nie zwolnił. Ja nie dostałem prośby o udostępnienie urn czy lokali wyborczych. Chcę jednak powiedzieć, że lokale wyborcze każdy operator musi sobie załatwić we własnym zakresie, bo to są koszty. Podobnie z urnami, my zakupiliśmy je z pieniędzy podatników i to kosztuje.
Redakcja: No dobrze, a komisje wyborcze zostały ukonstytuowane?
Andrzej Szczygieł: Nie potrafię odpowiedzieć teraz na to pytanie. Do pewnego czasu burmistrz zajmował się kompletowaniem komisji, teraz robi to komisarz wyborczy. My mieliśmy zebrać chętne osoby i przekazać do komisarza wyborczego. Podaliśmy te nazwiska i wiem, że na 140 osób potrzebnych, zgłosiło się około 30. Na 20 kwietnia miały być opublikowane komisje wyborcze, mamy 24 kwietnia i jest cisza.
Redakcja: Dziękujemy za rozmowę.
Gmina Rewal
Wiemy, że inni włodarze miast i gmin naszego powiatu na chwile obecną nie przekażą Poczcie Polskiej list wyborców. Mamy jeszcze stanowisko Wójta Gminy Rewal w tej sprawie.
„Podobnie jak inne samorządy w Polsce Gmina Rewal również otrzymała w formie maila wniosek podpisany przez „Pocztę Polską” o przekazanie danych ze spisu wyborców w związku z organizacją wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku.
Informuję Państwa, że odmawiam przekazania spisu wyborców Gminy Rewal, ponieważ podstawą do wydania danych ze spisu wyborców przez gminę może być wyłącznie wniosek podpisany podpisem elektronicznym przez osobę upoważnioną do reprezentowania operatora wyznaczonego. Do wniosku powinna być dołączona kopia rozstrzygnięcia organu administracji rządowej o nałożeniu na operatora wyznaczonego obowiązku, z którym wiąże się konieczność pozyskania danych ze spisu wyborców.
W takiej formie, w jakiej przyszła ta wiadomość nie ma mowy, abym postąpił inaczej.!” – powiedział Konstanty Tomasz Oświęcimski.