W minioną niedzielę 27 grudnia br., telewizja Polsat w programie Państwo w Państwie wyemitowała reportaż o trójce sierot z Trzebiatowa, które chciały wrócić do mieszkania, gdzie się wychowały, ale okazało się to niemożliwe. Dlaczego?

Każda ze stron konfliktu, bo tak należy nazwać spór między ZBK w Trzebiatowie, a młodymi ludźmi i ich opiekunami, ma swoją wersję wydarzeń.

W programie pokazano rodzinę zastępczą, którą jest wujostwo dzieci oraz troje rodzeństwa. Młodzi ludzie trafili do rodziny po śmierci rodziców i zamieszkali wspólnie z nimi. Mimo to, że lokal, gdzie do tej pory wychowywały się dzieci nie był przez nich używany, ciocia twierdzi, że cały czas opłacała czynsz. Teraz dzieci chciały wrócić do mieszkania po rodzicach, ponieważ chłopak już jest pełnoletni, a dziewczyny będą niebawem i zamierzali sami gospodarować na swoim. Jak widzieliśmy w programie, w momencie kiedy złożony został wniosek o wykup lokalu ZBK wypowiedział najemcom umowę. Było też o „wyremontowanym” piecu, który nadal się rozwalał i rzekomo przeprowadzonym remoncie w pomieszczeniach, które wizualnie zupełnie nie nadawały się do zamieszkania.

Program w złym świetle przedstawił politykę mieszkaniową prowadzoną przez burmistrza Gminy Trzebiatów Józefa Domańskiego oraz prezes ZBK, jak i samą gminę.

Pani prezes ZBK w Trzebiatowie Renata Bielaszewska – Mamzer do jednego z lokalnych portali złożyła oświadczenie w tej sprawie, a powiedziała między innymi:

Przedstawiony stan faktyczny jest pozbawiony istotnych okoliczności i przyjmuje wyłącznie narracje rodziny zastępczej, niekoniecznie natomiast mając na uwadze dobro dzieci. Sąd prowadzący postępowanie uznał, iż interes i żądania rodziców zastępczych niekoniecznie musi być zgodny z interesem małoletnich. Ustanowiony dla małoletnich kurator w osobie zawodowego pełnomocnika wyrażał inny niż opiekunowie dzieci, pomysł na zakończenie sporu, a zachowanie opiekunów małoletnich ocenił negatywnie. Podkreślić należy, że z punktu widzenia spółki (Zakładu Budynków Komunalnych w Trzebiatowie) nieopłacalny był remont lokalu w związku z powyższym Spółka w ramach postępowania sądowego zaproponowała w imieniu gminy inny lokal zamienny o wysokim standardzie odpowiadającym wszelkim potrzebom dzieci.

Prezes dodała jeszcze, że:

Spółka nie gospodaruje w zakresie zasobu komunalnego własnymi środkami, lecz środkami komunalnymi, innymi słowy wszystkich mieszkańców Gminy. Prowadzone przy aktywnym udziale sądu negocjacje, wskutek oporu opiekunów prawnych nie doprowadziły do pozytywnego rozstrzygnięcia. Znamienne, iż następnie, w grudniu 2020 r., nowo wyznaczony przez Sąd Kurator dzieci zwrócił się z zapytaniem o możliwość powrotu do prowadzonych negocjacji, dalszego nadania lokalu zamiennego. Z punktu widzenia Spółki interes dzieci został zabezpieczony nie tylko w formie zaproponowanej zamiany lokalu, ale także możliwości wnioskowanej przez małoletnich po opuszczeniu pieczy zastępczej przydziału lokalu socjalnego i w tym przypadku gmina Trzebiatów od tego obowiązku się nie uchyla. Zaproponowany lokal znajdował się w najnowocześniejszym zasobie budynków spółki. My zrobiliśmy wszystko w granicach prawa, ale zrobiliśmy więcej niż wykazuje minimum określone interesem prawnym”.

Sprawą zainteresowali się niektórzy radni Rady Miejskiej w Trzebiatowie, bo okazało się, że nic o sprawie nie wiedzieli.

Na swojej stronie Radni dla Trzebiatowa opublikowali pismo, jakie skierowali do burmistrza gminy J. Domańskiego. W piśmie czytamy między innymi:

Z przedstawionego materiału wynika, że najprawdopodobniej bezzasadnie wypowiedziano umowę najmu lokalu mieszkalnego. Rzekome niezamieszkiwanie nie jest przesłanką umożliwiającą automatyczne wypowiedzenie najmu. Zgodnie z art. 11 ust. 3 pkt 1 ustawy z 21 czerwca 2001 roku o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i zmianie k. c., taką umowę można wypowiedzieć – decyzja należy do właściciela, czyli w tym konkretnym przypadku burmistrza. Orzecznictwo sądowe w tej materii jest bogate i skuteczność wypowiedzenia umowy jest rozpatrywana pod kątem wielu przesłanek”.

Dalej czytamy jeszcze:

Zresztą akurat sama decyzja o słuszności wypowiedzenia umowy jest zdaje się podważana, skoro zaoferowano dzieciom nowy lokal. Materiał w bardzo złym świetle przedstawia Gminę Trzebiatów i prowadzoną za pośrednictwem i prowadzoną za pośrednictwem gminnej Spółki politykę mieszkaniową, zachowanie Pani Prezes jest niewybrednie komentowane”.

Radni domagają się od burmistrza szczegółowych wyjaśnień dotyczących przedmiotowe sprawy.

KONFLIKT TRZEBIATÓW
Pismo radnego Tomasza Sobczaka do burmistrza Trzebiatowa. Foto: Radni dla Trzebiatowa

Jeden z radnych Edward Krychowiak na tej samej stronie zapytał mieszkańców, czy znają podobne przypadki i jakie mają doświadczenia w kontaktach z trzebiatowskim ZBK.

A oto kilka tylko wypowiedzi:

To prawda, my dostaliśmy wypowiedzenie najmu na dwa miesiące przed wyceną, a jak się odwołałam i złożyłam pisma od tej decyzji u Pani prezes i u burmistrza, to się okazało, że moje odwołanie nie dotarło do Pana burmistrza, bo ktoś w urzędzie przekierował je do ZBK-u. Wiec się zastanawiam się jakie machlojki robi Pan burmistrz i jego pracownicy? Bo nawet pisma kierowane imiennie do burmistrza nie docierają” – mówi Pani Joanna.

ZBK nieźle potrafi ludzi potraktować. Tak wygląda sufit w łazience. Mieszkam z rodzicami w innym mieszkaniu niż wcześniej, bo takie nam zaproponowali. I co? Z gorszego dali nam jeszcze gorsze. A mój Tato jest chory na serce i musi mieszkać w TAKICH warunkach. Mój Tato był szantażowany… Kazali nam się przenieść w czasie pandemii, a to podobno zakazane” – mówi Pani Maria Magdalena Ł.

Oby tak dalej, ja właśnie dostałam mieszkanie z kluczami widmo mam trzy klucze, które do niczego nie pasują, a to co przynależy do mieszkania nie mogę się tam dostać zostaje mi rozwalanie kłódek i zakładanie nowych” – pisze Pani Justyna Ł.

Radny Edward Krychowiak przytacza wypowiedź jeszcze innego mieszkańca:

Owszem, podobna sytuacja już miała miejsce. Po śmierci mojego ojca w maju 2017 i złożeniu wniosku o wykup mieszkania przez moją mamę, również została wypowiedziana umowa najmu przez Panią Prezes ZBK. Pomimo osobistej rozmowy mojej mamy z Burmistrzem i obietnicy z jego strony, że mama jest na liście oczekujących, sprawa znalazła się w sądzie (rozprawa po nowym roku, po prawie 4 latach). Nie wiem kto jest kogo przełożonym ale wydawało mi się, że Burmistrz rządzi w Trzebiatowie. Druga sprawa, że ktoś czekał na taką okazję i przy pomocy m.in. Pana J.K. („kolegi” mojego taty), będącego wówczas w komisji mieszkaniowej, mówiąc kolokwialnie położył na nie łapę. I tak na marginesie Prezesem ZBK powinien być Trzebiatowianin, który zna mieszkańców a nie ktoś obcy, któremu zależy jedynie na swoim interesie” – podaje wypowiedź mieszkańca radny Edward Krychowiak.

Takich i podobnych opinii, często popartych zdjęciami, które publikujemy jest wiele. Jak zakończy się konflikt, o którym zrobiło się głośno? Czas pokaże.

Poprzedni artykuł30.12.2020 – XXXI Sesja Rady Miejskiej  w Gryficach
Następny artykułJeszcze więcej eurofunduszy dla specjalistycznych szpitali