Rybokarty to wieś malowniczo położona na pagórkowatym (meandrowym) terenie, pomiędzy rozległymi lasami a łąkami rolniczymi. Jej powstanie datuje się na połowę XV wieku. Jako dawna siedziba magnackich, niemieckich rodów i parafia, oprócz pałacu i kościoła, posiada kilka innych zabytków.
Największe wrażenie robi neogotycki pałac zbudowany w latach 20-tych XVIII wieku przez właściciela dóbr ziemskich W. Mildenitza, a przebudowany do rozmiarów rezydencji magnackiej za sprawą żony F. Rochlinga. Jako katoliczka zadbała o budowę przypałacowej kaplicy, w której w 1907 r. odprawiono pierwszą mszę.
Po II wojnie światowej w pałacu kwaterowało wojsko, potem były w nim biura Państwowego Funduszu Ziemi, a w końcu mieściła się w nim szkoła podstawowa (do 1975 roku). Pozostawiony bez opieki, pałac niszczał i przeistaczał się w ruinę. Zaginęły oryginalne marmury, którymi wyłożone były ściany, stylizowane kolumny na klatce schodowej oraz drewniane stropy kasetonowe. Zniszczeniu uległa elewacja zewnętrzna.
Zachowała się czworoboczna wieża zakończona pseudo-obronnymi otworami strzelniczym z tarasem widokowym. Z wieży pałacowej widać otaczającą okolicę wraz z pięknym jeziorem przylegającym bezpośrednio do pałacu.
Niżej położone jezioro jest przepięknym widokiem z pałacowego tarasu, który jest równocześnie miejscem spotkań osób często tu goszczących. A gości w ciągu roku jest wielu: wesela, imprezy, spotkania czy konferencje są powodem, by zwiedzić pałac, kościół i całą wieś.
Kościół pw. św. Józefa Robotnika, zbudowany z kamienia i cegieł, położony jest w centralnym punkcie wsi i jest otoczony starymi bukami i kasztanami.
Kościół w Rybokartach to kościół późnogotycki z przełomu XIV i XV wieku, wybudowany na planie prostokątnym, z ceglanym portalem i wieżą o konstrukcji ryglowej. Świątynia posiada wyposażenie barokowe, w tym ołtarz z 1700 roku. W ołtarzu były trzy obrazy przedstawiające: „Ostatnią wieczerzę”, „Ukrzyżowanie”, „Złożenie do grobu”. Główny obraz z ołtarza („Ukrzyżowanie”) został skradziony w 2015 roku przez nieznanych sprawców i jego los jest do dziś nieznany.
O wysokim kunszcie artystycznym świadczą cztery epitafia przedstawiające dawnych właścicieli pałacu i fundatorów kościoła oraz tablice herbowe.
Jedynymi odnowionymi, przy pomocy konserwatora zabytków, fragmentami są organy kościelne na z XVIII wieku oraz piękna ambona o formach barokowych wykonana w 1664 roku. Reszta: ołtarz, mury wewnętrzne, ławki i wieża wymagają generalnego remontu. W innym wypadku na naszych oczach kościół popadnie w ruinę.
Przez wieś przechodzi kolej wąskotorowa. Obok stacji znajduje się (będący dziś w ruinie) magazyn zbożowy, który do ok. 1990 roku pełnił swoją pierwotną funkcję. To tutaj rolnicy z okolicznych wsi: Kukania, Wołczyna, Dobrzynia, Niedźwiedzisk, Wilczkowa a nawet ze Świeszewa, przywozili zboże, które wagonami kolei wąskotorowej, było przewożone do gryfickiego elewatora i dalej na kolej PKP.
W Rybokartach znajdują się zabudowania, które dawniej należały do właścicieli pałacu. Przynależały one do znajdującej się wówczas owczarni. Parcelacja gruntów sprawiła, że część tych budynków należała do prywatnych właścicieli. Po wojnie gospodarstwa te przejęli polscy repatrianci, a po roku 1989, część tych zabudowań należy do Agencji Rolnej. Na budynkach do dziś widnieją inicjały pierwszego właściciela K. von Doringena i data budowy 1887 i 1888 rok.
W centrum wsi, obok kościoła, znajduje doskonale zachowany i odremontowany dom ryglowy – tzw. pruski mur.
W pobliżu stacji wąskotorowej znajduje się budynek mieszkalny, który dawniej był kaplicą przykościelną. Budynek ten został uwieczniony na obrazie J. Dudy-Gracza, który w latach 70-tych był tu częstym gościem i wykorzystywał malowniczy krajobraz do swoich malarskich projektów.
Tradycja malarska Rybokart nadal jest zachowana. W pałacu Ptaszynka, należącym obecnie do prywatnych właścicieli, odbywają się corocznie – w lipcu, plenery malarskie. Uczestniczy w nich wielu artystów, którzy niektóre prace wystawiają w Gryfickim Domu Kultury jako podsumowanie kulturalnego lata.
O malowniczym obrazie lasów świadczy też fakt, że ostatnie sceny filmu „Obce niebo” nagrywane były pomiędzy Rybokartami a Wilczkowem. Do kilkuminutowej sceny, zdjęcia trwały ok. pięciu dni.
Rybokarty są jednym z tych miejsc, które należy koniecznie odwiedzić, gdy jest się na Pomorzu Zachodnim. To unikalna miejscowość, która zachowała wiele dawnych budowli i oparła się nowoczesnej przebudowie polegającej na burzeniu tego co stare.