Stary zamek położony jest nad Regą, w południowej części Płotów. Zamek wielokrotnie zmieniał właścicieli oraz wygląd i od czasu do czasu ulegał zniszczeniom.
Wzniesiony na wzgórzu zamek ma długą historię. Nie wiadomo kiedy dokładnie powstał. Jedne źródła podają, że w XIII wieku został wybudowany z inicjatywy rycerza o imieniu Dobiesław, który wzniósł wieżę, mającą za zadanie strzec głównego traktu księstwa. Według innych źródeł zamek został wybudowany przez Henninga von Heydebrecka po 1320 r. Pewnym jest natomiast to, że najdłużej władali zamkiem von der Ostenowie – ród ten był właścicielem posiadłości jeszcze w XX wieku.
Zamek był przebudowywany wiele razy. Pierwsza duża modernizacja miała miejsce w XV wieku, po ataku kołobrzeskich mieszczan na miasto. Zniszczony zamek został rozbudowany. Kolejna poważna przebudowa miała miejsce w XVII wieku, gdy właścicielem zamku został Herman von Blücher. Dokonane zmiany architektoniczne nadały obiektowi formę renesansowej rezydencji szlacheckiej, która nie miała już cech obronnych i została zachowana do dziś.
Zamek zniszczony po wojnie 7-letniej i zdewastowany przez wojska napoleońskie w 1819 roku był częściowo w ruinie. Kolejne zniszczenia spowodował pożar w 1860 roku i II wojna światowa. Został odbudowany dopiero w latach 1957-1965 r. Utrzymano dominujące cechy renesansowe, ale zachowano również gotyckie akcenty.
Do 2009 r. w zamku znajdował się Oddział Wojewódzkiego Archiwum Państwowego w Szczecinie. Obecnie mieści się tu Miejska Biblioteka Publiczna.
Ze starym zamkiem w Płotach wiąże się pewna legenda. Pewien z właścicieli zamku z rodu Ostenów miał piękną córkę o imieniu Kinga. Bardzo ją kochał i chciał dla niej jak najlepiej. Pragnął, aby dziewczyna poślubiła zamożnego kawalera z dobrego rodu, przy którym będzie szczęśliwa. Mężczyzna był rycerzem i na polecenie króla często odbywał misje, a co za tym idzie nie mógł należycie dopilnować tego z kim spotyka się jego córka. Kinga, wbrew zakazom ojca zaczęła spotykać się z przystojnym lecz ubogim mieszczaninem. Gdy jej ojciec wrócił i prawda wyszła na jaw, zakazał córce wszelkich kontaktów z ukochanym. Kinga, pomimo wielu starań nie zdołała przekonać ojca do zmiany zdania. Zrozpaczona, wolała umrzeć niż być nieszczęśliwą i postanowiła wyskoczyć z zamkowej wieży. Ponoć jej duch wciąż odwiedza jej dawną, zamkową komnatę.