Zaczęło się bardzo niewinnie. Magda po prostu nie potrafi bezczynnie siedzieć i zawsze wpada na pomysły, które początkowo wydają się szalone, ale w efekcie przynoszą wiele dobrego. Tak było i tym razem.
Magda Kamińska – młoda Gryficzanka, energiczna i pełna pomysłów dziewczyna, bakcyla pomocy ma we krwi. W tym trudnym dla nas wszystkich okresie postanowiła skrzyknąć na początek kilka osób, aby szyć maseczki i w ten sposób wesprzeć tych, którzy bardzo takiej ochrony potrzebują. Teraz jest to cała „machina”, dobrze zorganizowana, niosąca pomoc i serce. Magda tak mówi o całym przedsięwzięciu:
„Dokładnie dwa tygodnie temu postanowiłam, że zrobię coś z tym wolnym czasem, który mnie wykańcza, tym samym chcąc pomóc innym. Kto mnie zna wie, że dla mnie najgorszą karą jest „zamknąć mnie w domu”.
Dziś zliczyliśmy na naszym koncie – 2630 maseczek, jakie trafiają do osób, które codziennie narażają swoje zdrowie, często i życie. Są osoby, które wspierają to co robimy, ale są i takie, które chcą nam wbić szpilkę, utrudnić, podłożyć kłody żebyśmy się potknęli w tym, co robimy… heh śmieszne, a zarazem przykre.
My jesteśmy otwarci na to, aby łączyć siły i wspierać się nawzajem w tym ciężkim dla nas czasie, bo i u nas pojawiają się łzy radości, ale też bywają słabsze dni i mimo tego nie poddajemy się bo wiemy, że każda akcja, każda maseczka ma swój cel i zostanie ona zapamiętana do końca życia.
Kolejne oddziały, jednostki cieszą się razem z nami… pracownicy Centrum Onkologii w Szczecinie, oddziały w szpitalu przy Unii Lubelskiej, TOZ Szczecin, Szpital Gryfice, Szpital Wolin, pracownicy MOPS-ów, pracownicy firm prywatnych, apteki, Przychodnie Rodzinne, pracownicy Mc Donalds w Goleniowie, DPS Nowogard i ciągle napływają kolejne zgłoszenia.
Codziennie dołączają do nas nowe osoby, które zgłaszają chęć pomocy. Dziś połączyliśmy siły ze Sztabem z Wolina. Dołączyli również studenci oraz wykładowcy Akademii Sztuki w Szczecinie, pracownicy Teatru Pleciuga, dziewczyny które szyją w swoich mieszkaniach, wycinają materiał. Jest nas coraz więcej i coraz więcej pomocy od nas wypływa. Wszyscy wkładamy w to ogrom pracy i świadomość tego ile osób „połączyły maseczki” jest zdumiewająca.
My również potrzebujemy wsparcia z Waszej strony i nawet jeżeli komuś chce się dać nam pstryczka, to ten daje nam jeszcze większego kopa do działania.
Dlatego dziękujemy za każdą miłą wiadomość, za zdjęcia, za materiały, GUUUUMĘ, której wciąż nam brak.
Dziękujemy firmie ZIBI GRYFICE za udostępnienie sprzętu do ozonowania maseczek, co daje nam możliwość odkażania ich przed wydaniem.
I przede wszystkim:
DZIĘKUJĘ najlepszemu zespołowi za to, że razem ze mną walczycie, poświęcacie swój czas, zapełniacie tą pustkę dnia codziennego. Za to, że się wspieramy w gorszych chwilach, dziękuję Wam za to, co robicie i za to ile serca w to wkładacie. Pamiętajcie, że bez Was nigdy nie doszlibyśmy do tego, co jest Dziś!..”
To naprawdę świetna robota i jeśli ktoś próbuje przeszkadzać lub podstawia przysłowiową nogę, to niech wie, że tego teamu nie da się powstrzymać. Chyba będziemy wyrazicielami dużej grupy ludzi, jeśli powiemy po prostu – DZIEWCZYNY DZIĘKUJEMY.