Zaśmiecone centrum Gryfic oraz podstawowe bezpieczeństwo, szczególnie dzieci i to tych nieco starszych, ciekawych wszystkiego, co nie jest im znane.
Niedziela jest dniem odpoczynku, są jednak takie sytuacje i zawody, gdzie czasem trzeba również tego dnia popracować. Nie wiemy, jak należałoby rozwiązać ten temat, ale z pewnością trzeba się nad nim pochylić. Chodzi o zaśmiecone same centrum Gryfic. Główne ulice, którymi poruszają się pojazdy jadące od strony miejscowości nadmorskich w kierunku Szczecina, pełne są śmieci. Dodatkowo przy wietrze fruwają jak chcę, a nawet przyklejają się do szyb samochodu. Może potrzebne są jakieś dyżury w niedzielę? Wyznaczona ekipa przeszłaby ulicami centrum i zadbała o czystość, a innego dnia miałaby za to wole? Naprawdę nie wiemy, ale nawet mieszkańcy, którzy wracali akurat z kościoła kiwając głowami niefajnie komentowali ten widok. A swoją drogą uczulamy również mieszkańców, żeby śmieci wyrzucać do koszy.
Druga sprawa to kabel wystający ze słupa z napięciem elektrycznym, bo idzie on dalej do góry i górą poprowadzony jest do drugiego słupa. A co będzie, kiedy komuś przyjdzie do głowy „bawić się” tym kablem? Może nie stanie się nic, a może kogoś porazi prąd. Czy tak ma poprawnie wyglądać ta instalacja, bo może my po prostu się nie znamy i jest tu wszystko w porządku?