Mali i średni przedsiębiorcy nie zgadzają się z tym, co państwo oferuje im w ramach pomocy, poprzez tak zwaną „tarczę antykryzysową”. Mówią, że skazuje się ich na bankructwo i wielki niebyt. Dlatego wystosowali petycję do władz rządzących i zbierają podpisy.

Jak twierdzą mali i średni przedsiębiorcy odroczenie opłat ZUS nie jest żadną pomocą, bo za chwilę będą musieli wszystkie odroczone miesiące i tak opłacić. A niestety strat, jakie wynikają z obecnej sytuacji nie są w stanie odrobić. Pozamykane lokale, gdzie prowadzą swoją działalność są dla nich realnym zagrożeniem i boją się, że będą musieli zamykać działalność.

Dlatego skrzykują się na forach internetowych i przygotowują petycję do władz o realną pomoc, która po okresie pandemii pozwoli im na dalsze prowadzenie firm.

Tak piszą o całej sytuacji:

Francuskie firmy zmagające się z trudnościami finansowymi podczas pandemii będą zwolnione z opłat za czynsz, prąd i gaz – Polacy są ZMUSZENI płacić składki ZUS mimo, iż ich biznesy stoją na krawędzi bankructwa, odroczenie płatności nie rozwiąże problemu! Dlaczego mikro biznesy są zmuszane brać ciężar obecnych wydarzeń na siebie? Przecież małe przedsiębiorstwa mają ogromny wpływ na napędzanie naszej gospodarki, wielkie korporacje zawsze sobie poradzą wykupią trochę mniej reklam w tv, poprzestawiają budżety, prezes odpuści sobie najnowsze porsche w tym roku. Jedno spotkanie przy długim stole i problem załatwiony, a Pani z warzywniaka? A restauratorzy? Cała gastronomia, firmy transportowe? Ci ludzie nie będą mieli środków do życia, ale ZUS płacić muszą – później, ale muszą. Gdzie jest to Państwo, które tak dobrze prosperuje o czym od lat przekonują nas rządzący? Zielona wyspa – Pamiętacie? Skoro jest tak dobrze to bardzo proszę zwolnić mikro przedsiębiorstwa ze składek ZUS i jako odpowiedzialne Państwo poradzić sobie z tym. Niech wielkie korporacje wezmą na siebie ciężar wydarzeń, dlaczego zawsze najsłabsze ogniwo musi przyjmować największy cios? Nie obarczajcie nas malutkich, rząd posiada najdłuższy stół w tym kraju, najlepszych ekspertów, doradców, profesorów. Dacie sobie radę dużo lepiej niż właściciel małego lokalnego sklepu, kwiaciarni, pensjonatu czy biura podróży! Polska dostała pieniądze z Unii na walkę z wirusem tak? To gdzie są pieniądze skoro nawet maseczek lekarze w szpitalach nie mają?! Wobec czego skoro już siedzimy w domach bardzo proszę wszystkich o podpisanie petycji i udostępnienie tego postu. To potrwa 30 sekund a być może jeśli liczba podpisów będzie wystarczająco duża aby otworzyć oczy rządzącym na skale problemu to rząd nie sięgnie do kieszeni tych którzy w tych czasach mają najciężej… Bądźmy solidarni! Mamy szansę zrobić coś dobrego dla tych, którzy na co dzień są wśród nas, nie za szklanymi drzwiami  wielkiej korporacji lub w rządzie, w którym to ministrom 23 tys. zł. miesięcznie nie starcza do pierwszego. 

Nie siedźmy bezczynnie czekając na rozwój wydarzeń, jest 21 wiek – masz telefon, komputer i internet – masz wpływ na wydarzenia!

Dodają jeszcze pytanie – dlaczego jest tak źle skoro jest tak dobrze? I przytaczają wypowiedź prezesa NBP.

Ten kryzys jest rzeczywiście bardzo mocny, będzie chyba głęboki, bo na razie jest jaki jest, ale bez przesady. Chciałbym powtórzyć to, co mówił premier – damy sobie radę, państwo jest do tego dobrze przekonane. Ten kryzys nie jest katastroficzny jak wojna czy inne szczególne katastroficzne, przyrodnicze zjawiska. To jest poważny kryzys i wszyscy stajemy do gotowości. Kryzys będzie głęboki, ale bez przesady. Państwo jest dobrze do tego przygotowane. Jesteśmy silnym państwem i damy sobie radę z jakimś tam koronawirusem. Obywatele muszą pozostać spokojni. Nawet jak coś się pogorszy w funkcjonowaniu ich rodzin przez kilka tygodni czy miesięcy, kwartał czy dwa, to wszystko wróci do normy” – tak mówił o obecnej sytuacji Adam Glapiński, prezes NBP.

komputer
Polskie biznesy stoją na granicy bankructwa a mimo to muszą płacić składki ZUS.
Poprzedni artykułJest decyzja ministra obrony. Wojsko wspomoże policję
Następny artykułUnikanie kwarantanny w Gryficach?