Kilka strzałek rozwiązałoby sprawę – jak mówią nasi rozmówcy. Tymczasem panuje tu chaos, a niektórzy użytkownicy miejsc parkingowych obawiają się nawet, że kiedyś dojdzie do stłuczki i będzie problem.
Chodzi o parking przy sklepie Lidl w Gryficach, o którym piszemy na wyraźną prośbę jego użytkowników. Wjazd na ten parking jest jeden od strony ulicy 1 Maja, ale wyznaczone miejsca są po bokach i w środku placu. Wokół środkowych miejsc parkingowych poruszają się auta. Problem polega na tym, że zarówno z jednej, jak i z drugiej strony wjeżdżają i wyjeżdżają samochody. Nie ma wyznaczonego kierunku, na przykład zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Wtedy jedną stroną auto wjeżdża, a drugą wyjeżdża z parkingu i wszystko jest w porządku. Tymczasem często bywa tak, że w ostatniej chwili kierowcy przyciskają hamulec.
„Dzisiaj miałem takie zdarzenie, że wyjeżdżając z parkingu o mało nie wjechałem w rowerzystę, który właśnie wjeżdżał z przeciwnej strony. Innym razem trafiałem na auta lub one na mnie. Jest tu totalny chaos i naprawdę trzeba mieć oczy dookoła głowy, żeby nie doszło do stłuczki. Przecież wystarczy białą farbą, jak malowane są pasy na jezdniach, wykonać kilka strzałek pokazujących kierunek ruchu na placu parkingowym i będzie po sprawie. Widziałem też w innych miastach przy marketach tabliczki z napisami wjazd i wyjazd odpowiednio ustawione i wszystko jest jasne…” – mówią nasi rozmówcy, klienci sklepu.
Może kierownictwo sklepu weźmie pod uwagę temat, który stanowi problem dla ich klientów i przekaże dalej sugestie dotyczące oznaczeń.
Podyskutujmy o ruchu aut na parkingach przy marketach, bo chyba nie jest to problem tylko tego konkretnie miejsca.