Wody Polskie od lat realizują w wielu częściach kraju rozmaite projekty i zadania, mające na celu ochronę środowiska wodnego, przywracanie rzekom i jeziorom dobrego stanu, renaturyzację i poprawę warunków środowiskowych.
Zadania te, wpisujące się w wieloletnie programy krajowe jak i unijne, finansowane są ze środków wspólnotowych ale także z pieniędzy krajowych – pieniędzy każdego z nas. To od efektów tych działań w dużej mierze zależy, czy uda się nam ochronić cenne obszary i zagrożone gatunki oraz nie dopuścić do postępującej degradacji środowiska.
Problem zanieczyszczania rzek jest niestety sprawą, która dotyczy każdego z nas. Ostatnie kontrole przeprowadzone przez pracowników Nadzoru Wodnego w Gryficach wykazały, że przynajmniej część z nas traktuje brzegi rzek jak darmowe wysypisko. Nie chodzi tutaj niestety o pojedynczą puszkę czy papierek – skala zaśmiecania jest niekiedy zatrważająca. Butelki PET, szkło, opony, fotele, całe worki odpadów domowych…to tylko niektóre śmieci, jakie znajdujemy w rzekach. Jest to szczególnie niepokojące w ujęciu celów realizacji Programu LIFE+ Rega, zakładającego między innymi stworzenie dogodnych warunków migracji i rozrodu ryb dwuśrodowiskowych w Redze i jej dopływach. Nie trzeba być doświadczonym specjalistą, żeby wiedzieć, że w tak zaśmieconej rzece żadna ryba nie będzie w stanie żyć.
Ostanie przykłady znad Regi, Kanału Starkowo, rzeki Sowno i innych pokazują, że czeka nas jeszcze jako społeczeństwo ogrom pracy, zanim nauczymy się dbać o swoje wspólne dobro, a nie będziemy go traktować jak coś, co można bezkarnie zniszczyć i zasypać odpadami. Brak wyobraźni i zła wola niektórych ludzi powoduje ogromy problem, który ciężko jest rozwiązać. Pracownicy Wód Polskich w miarę swoich możliwości podejmują działania aby oczyszczać miejsca, o których wiemy, że są zaśmiecone ale nie jesteśmy w stanie być wszędzie. Jedynym rozwiązaniem wydaje się jak najszerzej prowadzona akcja edukacyjna i działania prewencyjne. Nie wyklucza to oczywiście odpowiedzialności karnej – w przypadku gdy można choćby spróbować zidentyfikować sprawcę, powiadamiana jest Policja i prowadzone są odpowiednie działania. Ale czy naprawdę powinno to tak wyglądać?
Źródło: Wody Polskie