W poniedziałek 20 grudnia delegacja Związku Harcerstwa Polskiego przybyła na Zamek Książąt Pomorskich, by podzielić się Betlejemskim Światłem Pokoju. „Z całego serca dziękuję za światło i dobro, którym co roku się z nami dzielicie” – mówił marszałek Olgierd Geblewicz.
Harcerze z Zachodniopomorskiej Chorągwi ZHP co roku, w drugiej połowie grudnia przybywają na Zamek. I zawsze są wyczekiwanymi przedświątecznymi gośćmi. Przynoszą symboliczny płomień pokoju, uśmiech, optymizm. Ze względu na pandemię i obowiązujące zasady bezpieczeństwie spotkanie trwało tylko kilkanaście minut, ale wypełnione było dobrą energią i życzliwą rozmową.
Marszałka Olgierda Geblewicza odwiedziły Komendant Chorągwi Zachodniopomorskiej ZHP harcmistrz Eliza Gilewska oraz podharcmistrz Dagmara Korbel-Gołąb.
– Z całego serca dziękuję za światło i dobro, którym co roku się dzielicie. W trudnym czasie pandemii Wasza służba ma szczególne znaczenie. A kultywowanie tradycji wędrującego po świecie Betlejemskiego Światła Pokoju dodaje nam wszystkim otuchy – mówił marszałek Geblewicz.
Betlejemskie Światło Pokoju to coroczna sztafeta harcerzy, którzy w grudniu odwiedzają szpitale, szkoły, parafie, instytucje publiczne z dobrą nowiną i płomieniem z Groty Narodzenie Chrystusa w Betlejem. Ta charytatywna, społeczna inicjatywa została wymyślona w 1986 roku przez austriacką telewizję i radio publiczne, a jej celem było wsparcie osób niepełnosprawnych, chorych, wykluczonych. Dzięki zaangażowaniu skautów światło „rozlało się” po Europie i innych kontynentach. Do Polski przyjeżdża (od 1991 r.) przez Słowację, a przekazanie ognia ma uroczystą oprawę.
Hasło Betlejemskiego Światła Pokoju 2021 to „Światło Nadziei”. Jak wyjaśniają organizatorzy: „Światło z Betlejem nową światu da nadzieję…” – tak od lat śpiewamy w grudniu każdego roku, przekazując Betlejemskie Światło Pokoju. W kolejnych miesiącach trwania pandemii koronawirusa, w czasie, gdy wydaje się, że zaczynamy wychodzić z niej małymi krokami, po roku aktywnej służby, którą daliśmy światu, kolejnym etapem jest nieść temuż światu nadzieję. Z Groty Narodzenia Jezusa Chrystusa w Betlejem chcemy przynieść nadzieję na Światło pełne ciepła i miłości, które ma moc rozświetlić naszą codzienność blaskiem nowości lepszego życia. Jak biblijny Abraham, chcemy uwierzyć nadziei wbrew nadziei (por. Rz 4,18) i wyjść w świat, niosąc mu dar braterstwa i życzliwości. Sami umocnieni wielomiesięczną służbą na rzecz drugiego człowieka, pragniemy umacniać wiarę na lepsze jutro, realizując znane wszystkim nam słowa założyciela skautingu, gen. Roberta Baden-Powella: „starajcie się zostawić ten świat choć trochę lepszym, niż go zastaliście”. Dlatego przekazując płomień Betlejemskiego Światła Pokoju, chcemy dać wszystkim „Światło Nadziei” na lepszy świat.
W kilkudziesięcioletniej historii Betlejemskiego Światła Pokoju nigdy nie zdarzyło się, by ogień nie wyruszył z Betlejem. Mimo napiętej sytuacji politycznej czy nawet konfliktów zbrojnych na Bliskim Wschodzie, światło zawsze w grudniu wędruje po świecie. Jako znak pokoju, zrozumienia, pojednania, miłości, nadziei.