Ogólnopolska organizacja, która powstała w 1939 roku, to dla ogółu mieszkańców Polski – Armia Krajowa. W zasadzie tylko historycy i osoby zainteresowane dziejami konspiracji wiedzą o dacie 14 lutego 1942 r. To wtedy bowiem oficjalnie zaczęła funkcjonować nazwa „Armia Krajowa”. Nazwa-symbol, nazwa obejmująca niemal całokształt wysiłku zbrojnego polskiej konspiracji.
14 lutego 1942 r. do Kraju dotarła depesza, w której Naczelny Wódz, gen. Władysław Sikorski, rozkazywał: „W ślad za moim rozkazem l.2926 z dnia 3 IX 1941 r. 1. Znoszę dla użytku zewnętrznego nazwę ZWZ – wszyscy żołnierze w czynnej służbie wojskowej w Kraju stanowią „Armię Krajową” podległą Panu Generałowi, jako jej dowódcy. 2. Stanowisko Pana Generała nosi nazwę Dowódcy Armii Krajowej […] Naczelny Wódz Sikorski Generał broni”
Z tej okazji w poniedziałek 14 lutego br. na Placu Zwycięstwa odbyło się uroczyste złożenie wiązanek pod pomnikiem pamięci.
W wydarzeniu uczestniczyli między innymi poseł na Sejm RP Artur Łącki, marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz, starosta Powiatu Gryfickiego Ryszard Chmielowicz, członek Zarządu Powiatu Gryfickiego Łukasz Czyrny, burmistrz Gryfic Andrzej Szczygieł oraz przedstawicielka Zarządu Platformy Obywatelskiej w Gryficach Daria Skierczyńska.
Skorzystaliśmy z obecności u nas Olgierda Geblewicza – marszałka województwa i poprosiliśmy o kilka słów na temat wydarzenia:
– 80 lat temu powstała Armia Krajowa i trudno taką datę zlekceważyć, bo jest ona istotna z punktu widzenia Polski i polskiej historii. Cieszą się, że dzisiaj mogłam złożyć wiązankę właśnie w Gryficach, a potem spotkać się z samorządowcami. Wspólnie oddaliśmy hołd tym, którzy działali w AK tracąc zdrowie i życie. Minęło 80 lat, ale trzeba pamięć przekazywać kolejnym pokoleniom – powiedział marszałek.
Zapytaliśmy jeszcze czy ma to jakiś wymiar biorąc pod uwagę obecną sytuację za wschodnią granicą?
– Obserwując relacje z Kijowa i reakcję na te wydarzenia młodych ludzi, którzy nigdy nie myśleli, że będą musieli zasilić szeregi armii i jeżdżą na różne szkolenia, to niewątpliwie przypomina wydarzenia z tamtych lat. Wydarzenia, kiedy młodzi ludzie tworzyli polskie państwo podziemne, polską armię podziemną i rzeczywiście można powiedzieć, że historia zatacza koło. Oby u nas nie doszło do takich sytuacji, obyśmy dotrzymywali wszystkich naszych zobowiązań sojuszniczych tak w NATO jak i w UE. Dzisiaj widzimy jaka to jest wartość być stowarzyszonym w tych szeregach. Trochę przestaliśmy to szanować i dzisiaj jest dobry czas, aby przypomnieć jaka to jest gigantyczna wartość. Gdybyśmy nie byli w tych sojuszach, moglibyśmy dzisiaj czuć podobne zagrożenie, co Ukraina – dodał Olgierd Geblewicz.