Wybrzeże Bałtyku, szczególnie te leżące na terenie naszego powiatu, kojarzy się wśród odwiedzających turystów głównie z Nadmorską Kolejką Wąskotorową, ruinami kościoła w Trzęsaczu, niechorską Latarnią Morską, a także smażalniami, parawanami i tłokiem. Nic dziwnego. Tak się bowiem składa, że pomimo ciągłych i zauważalnych zmian na lepsze, nasze wybrzeże długo jeszcze nie będzie oazą pełną atrakcji turystycznych.
Na atrakcje pracują pokolenia, które jak na razie przynajmniej u nas są na ciągłym dorobku, pomimo rosnących na kolejnych parcelach jak grzyby po deszczu budynków o charakterze około turystycznym. Tym bardziej docenić należy fakt, że pojawiają się fundacje, które spełniając swoje statutowe cele na stałe wpisały się tym co robią w nadmorski kalendarz imprez.
Jedną ze stałych i zarazem wyróżniających się atrakcji Wybrzeża Rewalskiego jest organizowany od ponad dwudziestu lat przez grupę wyznawców Krsny z Fundacji Viva Kultura największy i najsłynniejszy orientalny happening, znany jako Festiwal Indii.
Impreza, bez której trudno już sobie wyobrazić wakacje nad morzem kolejny raz do nas dotarła. Dźwirzyno, Mrzeżyno, Pobierowo, Niechorze czy Rewal to tylko kilka stałych punktów, które ta kolorowa trupa znowu odwiedziła.
Podczas Festiwalu Indii w Rewalu urzekły nas wspaniałe występy na scenie „Sankhya Dance Creation”, które poprzedził kolorowy korowód. Artyści spacerując urokliwymi uliczkami, śpiewem zachęcali do odwiedzin starych znajomych. Nic więc dziwnego, że i my skuszeni egzotyką kultury i sztuki z zaciekawieniem zanurzyliśmy się w cieniu tematycznych namiotów, chłonąc informację na temat jogi, medytacji, tańca, kultury Indii oraz obserwując ukradkiem szczególnie ukochane przez nadmorską „stonkę” stoiska z gadżetami, biżuterią i książkami. Na zakończenie udaliśmy się do stoiska z orientalną i w dodatku wegańską kuchnią, która w ustach wybuchła nieznanymi smakami i aromatami. Ale o tym być może napiszemy następnym razem.