Klimatyczny, nastrojowy i bardzo kameralny – taki właśnie był piątkowy koncert Ramony Rey oraz Tomka Skierczyńskiego zorganizowany w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gryficach.
Niewielka sala Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gryficach była wypełniona po brzegi – weszło tu ponad 200 osób. Panujący ścisk wcale tak bardzo nie przeszkadzał, bo najważniejsi byli oni – pochodzący z Gryfic Ramona i Tomek oraz muzyka, którą zaprezentowali.
„To był bardzo ważny koncert. Pojawiło się bardzo dużo osób, które znam i które miały wpływ na moje życie. Byłam bardzo zdenerwowana, ponieważ zawsze mam poczucie, że czasu było za mało, że można było przygotować więcej i lepiej. Ten koncert to był nasz duet i mimo, że znamy się z Tomkiem od 12. roku życia to był nasz pierwszy wspólny koncert. Spotykaliśmy się w Gryficach, później w Warszawie pod okiem Igora Czerniawskiego – kompozytora. Była to bardzo ważna próba. Przygotowaliśmy koncert, który jest jednym z serii koncertów. Biblioteka miejska zainspirowała nas do koncertu akustycznego w zupełnie innym klimacie niż to, w czym obracam się od tylu lat.” – powiedziała dla nas Ramona.
„Z Kasią jesteśmy sąsiadami. To jest taki moment, kiedy spośród innych koncertów, które grasz w życiu przychodzi do koncertu takiego jak dzisiaj, w rodzinnym mieście, i czujesz podwójną tremę. Ja się czułem trochę jak na ślubie – to jest taki rodzaj stresu, kiedy wiesz, że będziesz oceniany przez ludzi, których znasz. Koncert bardzo naładowany emocjami.” – powiedział Tomek.
Poniżej cały wywiad z artystami.
Zaskakujące aranżacje piosenek Ramony oraz nostalgiczne dźwiękowo przepiękne utwory Tomka zapowiadające kolejny album jego „muzycznego dziecka”, jakim jest Time To Express sprawiło, że wieczór, którego byliśmy świadkami na długo pozostanie w pamięci. I dobrze, bo ci ciągle młodzi, chociaż już bardzo doświadczeni artyści oklaskiwani zresztą bardzo żywiołowo przez obecnych na sali przyjaciół i rodzinę, stanowią najlepszą wizytówkę Gryfic, którą z dumą powinniśmy się chwalić.