Kiedy w mieszkaniach Gminy Płoty popłynie z kranów normalna woda? Na to pytanie znamy już odpowiedź. Od wczoraj (22 stycznia br.) od godzin popołudniowych z problemem borykała się nie tylko miejscowa społeczność, ale też pracownicy ZGKiM.
Jak poinformował nas Stanisław Wojsznis – dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Płotach, awaria była duża, dlatego trwało to kilka godzin w dniu wczorajszym, a dzisiaj będzie kontynuowane.
„…Prawdopodobnie duży kamień, który znajdował się w ziemi uległ obsunięciu i w wyniku tego strzeliły rury na głównej magistrali ujęcia wody przy ul. Ogrodowej. Początkowo wyglądało to bardzo niewinnie i myśleliśmy, że szybko da się naprawić usterkę. Jednak kiedy głaz został usunięty wystrzeliła prawdziwa fontanna wody. Nie było wyjścia trzeba było zamknąć zawory i zabrać się za naprawę awarii. To są bardzo grube rury, żeliwne kolano i staraliśmy się chociaż prowizorycznie to uszczelnić, aby puścić wodę dla ludzi…”.
Tak też się stało około godziny 20.00 mieszkańcy w swoich kranach mieli już wodę. Niestety mogła ona nie docierać do wyższych pięter czy okolicznych wiosek, ale nie pozwalała na to wspomniana prowizorka. „…Rzeczywiście wczoraj wieczorem troszkę woda była, ale już rano w dniu dzisiejszym wcale, a później leciała takim malutkim ciurkiem, a teraz nie ma znowu. To jest uciążliwe, ale wiemy, że naprawiana jest awaria…” – powiedziała nam Pani Mirka z Sowna. „…Dzisiaj (23 stycznia br.) będziemy musieli około godziny 10.30 ponownie zamknąć zawory, żeby dokładnie już naprawić awarię. Przy prowizorce nie można było puścić normalnego ciśnienia wody, bo wszystko by rozwaliło. Natomiast jak zrobimy wszystko porządnie woda wróci do kranów z normalnym ciśnieniem i już wszędzie będzie dostępna. To potrwa około 2-3 godzin…” – dodał dyrektor S. Wojsznis.