Sprawa starego wozu oraz innych problemów z jakimi boryka się Ochotnicza Straż Pożarna w Gryficach, zatacza coraz szersze kręgi. Opowiadał o tym Jan Lenard – prezes OSP w jednym z lokalnych portali i piszą o kłopotach strażacy na swoim profilu internetowym. Czy burmistrz Andrzej Szczygieł naprawdę nie lubi strażaków z Gryfic?

Sprawa nabiera szczególnego wymiaru właśnie teraz, kiedy niebawem PSP opuści budynek przy ul. 3 Maja, bo wtedy ochotnicy zostaną bez dachu nad głową. Wiekowy wóz bojowy również nie daje spokoju strażakom.

O tym, że nasz wóz nadaje się jedynie do muzeum możemy mówić ciągle, bo i tak nikt na to nie reaguje, ale dziś pokażemy Wam, stan techniczny naszego wozu bojowego, którym nasi strażacy wyjeżdżają do akcji, aby nieść pomoc innym. Nasza jednostka jest najprężniej działającą OSP w gminie Gryfice i taki wóz oraz remiza (którą pokażemy już niebawem) to po prostu kpina z ludzi, którzy starają się dbać o bezpieczeństwo mieszkańców gminy”.

„(…) Prezes poruszy temat trudnej sytuacji naszej jednostki, która po przeniesieniu PSP do nowego budynku zostanie bez dachu nad głową. Burmistrz Gryfic nie interesuje się nami, pomija naszą jednostkę. Mamy zabytkowy wóz, który ledwo jeździ i stwarza zagrożenie. A teraz słyszymy, że nie zaplanowano dla nas nowej siedziby. Ciekawe co z bezpieczeństwem mieszkańców?(…)”

Słowa wsparcia strażacy otrzymują też od mieszkańców, a oto kilka potwierdzających to wypowiedzi:

Samochód ten uczestniczył przez ponad 30lat w największych pożarach w Powiecie Gryfickim. Spokojnie mógłby ukazać się w książce Gryfickie fenomeny” – Pan Dariusz

Wielki szacun dla Was strażacy za Waszą służbę chociaż musicie działać na starym wysłużonym polskim sprzęcie który już powoli zagraża Waszemu życiu i zdrowiu przykre jest, że musicie się niepotrzebnie narażać na niebezpieczeństwo jadąc do akcji tym pojazdem, życzę Wam z całego serca żebyście wreszcie dostali nowy porządny samochód w pełni wyposażony do ratowania ludzkiego życia i zdrowia i żeby stał w pięknej remizie, która to będzie wizytówką Waszej miejscowości gorąco pozdrawiam trzymajcie się ciepło” – Pan Wojciech

Jeszcze do niedawna nasza jednostka OSP Kukań zmagała się z podobnymi problemami. Niestety nasz wóz strażacki również nie świeci przykładem ale mam nadzieję, że Jednostce OSP Gryfice uda się wywalczyć godne warunki do niesienia pomocy. Całym sercem jesteśmy z Wami” – Pani Magdalena B.

A co na to Andrzej Szczygieł – burmistrz Gryfic, któremu zarzuca się brak zainteresowania gryficką jednostką? Zapytaliśmy czy rzeczywiście jest tak, że włodarz miasta nie lubi gryfickich strażaków z OSP?

Ubolewam nad tym, że ktoś w ogóle tak się wyraża, jakoby ja nie lubię straży. Przypomnę tym, którzy nie znają tematu, że ja od 50 lat jestem związany ze strażami pożarnymi, byłem też czynnym ratownikiem. Jeśli ktoś mówi, że są strażacy, którzy tylko zakładają mundury z medalami to ja odpowiem, że na to trzeba sobie zasłużyć. W straży ochotniczej istnieje dwojakiego rodzaju członkostwo. Jest to ratownik ten czynny zawodowo, który ma badania lekarskie, wiek nieprzekraczający 60 lat i indywidualne ubezpieczenia udziału w akcjach.

Druga grupa to strażak honorowy po 60 roku życia, na co zasłużyło się służbą. To tak tytułem wyjaśnienia, bo boli mnie to jak ktoś mówi, że ja nie kocham strażaków. Ja całym sercem jestem ze strażakami.

Gryficka OSP jest tak samo doceniana, traktowana i finansowana jak wszystkie inne, jeśli chodzi o zadania bieżące. Nigdy nie słyszałem, że brak jest na paliwo czy wypłatę diet dla kierowców i ratowników, że nie ma podstawowego sprzętu.

Natomiast inną sprawą są samochody. Prawdą jest, że OSP ma najstarszy samochód w Gminie Gryfice, ale w jednostkach powiatu są jeszcze starsze i sobie radzą, bo muszą. Wiem, że miasto powiatowe to i oczekiwania większe, ale taki samochód to bardzo duże pieniądze. Jeżeli pojawi się jakaś możliwość zdobycia dofinansowania z MSW lub WFOŚ, to my na wkład własny znajdziemy. Samochód tej klasy to jest minimum milion złotych i nas po prostu na to nie stać. To nie jest tak, że burmistrz nie chce. Kiedy tylko pojawi się taka możliwość, samochód dla OSP będzie zakupiony.

Drugi temat to siedziba OSP. Kiedy PSP wyprowadzi się z terenu przy ul. 3 Maja, będziemy chcieli jako gmina kupić ten obiekt, bo od dawna składam takie deklaracje zarządcy, czyli staroście Powiatu Gryfickiego.

Na tą chwilę nie wiem jaka byłaby forma sprzedaży tej nieruchomości, dlatego na razie o tym nie mówimy. Jeśli będzie taka możliwość i nie znajdzie się bogatszy oferent, to wykupimy ten teren i OSP będzie mogła tu funkcjonować, po przystosowaniu pod remizę. Natomiast jeżeli okaże się, że nie będzie takiej możliwości to będziemy szukali innych rozwiązań.

Tylko do tego wszystkiego potrzebny jest spokój i rozważne działania, a nie nerwowe ataki. Być może komuś się pali, bo rok 2021 jest rokiem sprawozdawczo wyborczym we wszystkich strukturach OSP. Jeżeli pełni się wiele funkcji w różnych zarządach i nie ma żadnych sukcesów, z których trzeba będzie zdać sprawozdanie, to trzeba znaleźć kozła ofiarnego braku tych sukcesów. Tyle na ten temat mam do powiedzenia”.

Poprzedni artykułWspółpraca OREW i WTZ. Zajęcia stolarskie dla podopiecznych
Następny artykułPolicja włącza się w akcję Tygodnia Pomocy Osobom Pokrzywdzonym