„Czy w Gryficach nie powinien powstać prawdziwy rynek dla rolników i działkowiczów?” Taki wpis pojawił się na jednej z lokalnych stron ogłoszeniowych. Co prawda istnieje plac targowy przy ul. Ks. S. Ruta, ale o tym miejscu nie mówi się zbyt dobrze.
„Śmieci, dziury, wszystko odrapane, zdewastowane. Tutaj nie da się handlować. Dwie jakieś obłupane, betonowe ławy nie sprzyjają dobrej ekspozycji towaru. Ludzie już nawet nie chcą tu kupować. Poza tym naprawdę wstyd, żeby takie miasto jak Gryfice nie miało targowiska z prawdziwego zdarzenia. Mają takie mieszkańcy Goleniowa, Nowogardu, a nawet Trzebiatowa”. Tak mówią nasi rozmówcy.
Nieco starsi Gryficzanie zapewne pamiętają czasy świetności targu przy Ks. Ruta. Zadaszone stoiska, stoły, murowane punkty sprzedaży i ten ruch w dni targowe. Niestety dzisiaj nieco inaczej robi się zakupy, chociaż targi nie wyszły z mody. Niedawno był pewien plan budowy targowiska przy ul. Klasztornej, ale już wiemy, że nie dojdzie do skutku. W takim razie – czy Gryfice będą miały plac targowy z prawdziwego zdarzenia? O tym mówi Andrzej Szczygieł – burmistrz gminy.
„Tak, będzie targowisko tylko jest to kwestia czasu. Natomiast na dzisiaj są dwa miejsca do targowania. Jest to właśnie plac przy ul. Ks. S. Ruta, ten dawny, stary plac. Nie jest on własnością gminy, my dzierżawimy to miejsce i co roku podpisujemy umowę z właścicielem na korzystanie celem targowania. Tu handel odbywa się dwa razy w tygodniu. Jest jeszcze plac na Osiedlu XXX-lecia, gdzie w soboty odbywa się handel i z tego co wiem, cieszy się zainteresowaniem. To prawda, że stare targowisko zużyło się i rzeczywiście myślimy nad tym, aby taki targ powstał gdzieś bliżej centrum. Były próby zrobienia tego przy ul. Klasztornej, ale niestety okazał się to niewypał i wycofaliśmy się z tego projektu. Szukamy nowego rozwiązania i środków na dofinansowanie”.