Mieszkańcy wsi Sadlenko czują się bardzo skrzywdzeni. Uważają, że są zapomniani przez Boga i ludzi, bo nikt nie reaguje na ich prośby, chociaż przez wiele lat pukają do różnych drzwi. – Muszę bo we mnie wszystko się gotuję Wiem, że pisane jest już o drodze któryś już raz z kolei, ale to już przechodzi ludzkie pojęcie – napisała ostatnio Pani Kamila.

W lipcu 2020 roku pisaliśmy o petycji mieszkańców Sadlenka w sprawie drogi, o której mowa. Przypomnijmy:

Petycja mieszkańców Sadlenka o naprawę drogi

 

Wówczas Ryszard Chmielowicz – starosta Powiatu Gryfickiego tak mówił o drodze:

„Tam jest około 4 kilometrów, w tym około 2 kilometrów drogi gruntowej i tu o ten odcinek chodzi. Ta droga gruntowa jest co roku poprawiana w ramach bieżącego utrzymania. W tym roku również jest w harmonogramie i w najbliższym czasie zostanie poprawiona. Dziury będą wyrównane, żeby jej stan techniczny był lepszy i to wszystko, co na tą chwilę możemy zrobić. Ta droga nie jest przewidziana na ten rok w budżecie, bo realizujemy akurat inne drogi o dużo większym natężeniu ruchu i będące czasem w gorszym stanie technicznym. Co w budżecie na przyszły rok, to trudno w tej chwili cokolwiek przesądzić. Jest petycja, będzie rozpatrywana. Nie chcę robić mieszkańcom Sadlenka nadziei, bo nie wiem czy udźwigniemy to finansowo, ale na pewno w ramach bieżącego utrzymania jej stan sukcesywnie będzie poprawiany. Przyszłość pokaże jaka będzie sytuacja finansowa powiatu i na co będziemy mogli sobie pozwolić. Tak, że temat nie jest zamknięty, o tym decyduje rada Powiatu i wszystkie petycje będą analizowane.

Tymczasem teraz, 14 lutego br., Pani Kamila Watrak pisze tak:

„Muszę bo we Mnie wszystko się gotuje. Wiem, że pisane jest o drodze któryś już raz z kolei, ale to już przechodzi ludzkie pojęcie. Chciałam pokazać w jaki sposób dziś mogło dojść do tragedii na Naszej drodze. Kierowca autobusu szkolnego urwał silnik. Stał 6h i czekał na jakąkolwiek pomoc, która się pojawi z PKS. Niestety autobus się poddał „KTÓRYŚ RAZ Z KOLEI”. Dziecko wracało pieszo z Panią opiekunką do domu. A mianowicie nie będę się rozpisywać, bo nie wiem czy jest sens, ale starałam się ile mogłam… byłam na rozmowach u Pana Starosty i najwidoczniej nie widzi tu nikt dużego problemu. Nawet pisałam Pana Wojewody… Robią to, co zawsze… Posypią trochę gruzem i myślą, że sprawa załatwiona, a jest coraz gorzej. Twierdzenie za każdym razem, że brak funduszy (słowa Pana Starosty), że są gorsze drogi znudziło mi się. Bo My nie jesteśmy wcale gorsi. Nasza droga czeka na naprawę od 30 lat. Mniej kasy w kieszeń, więcej kasy dla społeczności. Była pisana petycja, zbierałam podpisy, woziłam to wszystko do starostwa itd. Już nie chodzi o mój stracony czas, bo również jestem mieszkanką Sadlenka i jakby nie patrzeć walczę o swoje, ale walczę jak i dla Was! Za kadencji Pani Sołtys Jolanty były składane pisma itd. Rada jednogłośnie oznajmiła, że droga musi przejść modernizację i co?! Ciągnie się tak od 2lat. Wpisali nas na listę do budżetu owszem, ale nic więcej. Może nie jestem na bieżąco informowana o wszystkim ale trochę wiem. Pan Grzegorz Burcza, za co mu jestem bardzo wdzięczna trzyma rękę na pulsie, ale wiadomo nie ma nic na piśmie nie ma sprawy. Teraz i Pan Sołtys dołączył i Mam nadzieję, że wspólnymi siłami coś ugramy! Uchwała jest i tak jakby jej nie było. Dziś ostatecznie zdecydowałam, że skoro cała ta „elita” ma mnie gdzieś i traktuje mnie niepoważnie to zgłoszę to do telewizji. Albo Oni to ruszą, albo już sama wiem… Ahh! Zapomniałam dopisać, że gazociągi też dołożyły cegiełkę do pogorszenia stanu drogi.”

Starosta Powiatu Gryfickiego Ryszard Chmielowicz obiecuje, że droga zostanie naprawiona. W rozmowie z naszą redakcją mówi tak:

My wykonaliśmy modernizację drogi do Sadlna, a Sadlenko jest zlokalizowane między Sadlnem, a drogą wojewódzką Cerkwica – Trzebiatów. Ta droga składa się jakby z trzech odcinków. Pierwszy od Sadlna to jest odcinek brukowy, później na wysokości zabudowy kolonii Sadlenko jest droga gruntowa ulepszana. Ona po zimie, jak wiele nawet asfaltowych dróg, została mocno zdekapitalizowana, faktycznie jest tam dziura na dziurze i trudno jest przejechać. Ten odcinek drogi to długość około 1,7 km, a na długości samej zabudowy jest około 900 m. Ten odcinek znajduje się między tymi brukowymi drogami i on jest w najgorszym stanie. Niestety nie jest to droga ujęta w przedsięwzięciach inwestycyjnych na ten rok, ale po zimowo – wiosennych roztopach zostanie ten odcinek naprawiony, aby droga była normalnie przejezdna.

Poprzedni artykułZłoty Gryf Zachodniopomorski dla Adama Bodnara
Następny artykułDroga Nowielice – Gorzysław będzie naprawiona