Inwencja twórcza młodych ludzi nie zna granic. Potrafią bez większego problemu stworzyć nowy gatunek drzewa, a jego „owoce” dyndają na gałęziach nawet zimową porą.
Z pewnością wiele osób zna lub słyszało o sandałowcu, niewielkim, powoli rosnącym drzewie, które występuje naturalnie na suchych obszarach subkontynentu indyjskiego. Jest półpasożytem, czerpiącym substancje odżywcze z korzeni innych drzew, bez większej szkody dla gospodarzy. Gatunek zagrożony ze względu na nadmierną eksploatację i utratę naturalnych siedlisk. Zarówno drewno jak i kora posiadają przyjemny, długo utrzymujący się aromat, dzięki zawartości santanolu i santalenu.
Ale na pewno niewielu widziało trampkowiec, drzewo rosnące u nas i to całkiem blisko, bo tuż za skateparkiem i obok tzw. „czerwonej szkoły” oraz Gryf Areny w Gryficach. Drzewo trampkowe to nie jest wytwór natury, a inwencja twórcza młodych ludzi, którzy uczęszczają do tej szkoły i odwiedzają skatepark. Nudziła się młodzież, a brak zieleni na gałęziach nie spodobał się, więc postanowili coś z tym zrobić. Jak widać na fotkach praca była mozolna, a gdyby ktoś potrzebował jakieś trampki, to bardzo proszę rosną na drzewie. Jesteśmy lepsi, bo na sandałowcu sandały nie rosną.