Punktualnie o godzinie 17:00 w 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, zgromadzeni na Placu Zwycięstwa mieszkańcy Gryfic oddali hołd bohaterskim żołnierzom Warszawy, którzy latem 1944 roku stanęli do walki z hitlerowcami.
Przyszedłem tu by oddać hołd bohaterom powstania. Tak się bowiem składa, że jestem synem powstańca warszawskiego. Gdy wybuchło powstanie, mój ojciec miał zaledwie 10 lat. Dziś powiedzielibyśmy dziecko, wtedy jednak młody człowiek, którego wojna zmusiła do szybszego dorastania. Na karabin był za mały, na posłańca polowego wręcz idealny. Dziś już go z nami nie ma. Pamięć jednak o nim i jemu podobnych żyje w mojej rodzinie. Kolejne rocznice jak ta dzisiejsza są okazją do przekazywania tych okruchów wspomnień, które zostały. Czuję bowiem obowiązek przekazywania tego dziedzictwa jego wnukom po to, by świadomość tamtych trudnych dni nigdy nie stała się jedynie zwykłą datą w książce do historii – powiedział nam pan Robert.
Dziś mieszkańcy Gryfic wraz z organizatorem gryfickich obchodów – Porozumieniem Środowisk Narodowych, po raz kolejny zdali egzamin z pamięci o bohaterach tamtych dni. Szkoda oczywiście, że ten bardzo ważny dzień nasze miasto uczciło dziś nadzwyczaj cichymi syrenami. Nie przeszkodziło to jednak w obchodach dojrzewającej wśród nas świadomości rangi tego wydarzenia, o czym mogliśmy się osobiście przekonać.