Bulwersujący jest fakt kradzieży drabin artyście, który tworzy mural w Trzebiatowie. Historia pięknego wizerunku słonia na dużej ścianie jest już znana w wielu kręgach. Społeczność Trzebiatowa skrzyknęła się, zrobili zbiórkę i nawet pandemia nie dała rady zamierzeniom. Prace się rozpoczęły, ale niestety zginęły drabiny z rusztowania.
Głośno zrobiło się o złodzieju, a na stronie Trzebiatów online czytamy:
„Przyjechał Tomek Cukin Żuk. Jak go przywitało nasze miasto? Otóż z rusztowań przy muralu ktoś ukradł wszystkie drabiny. Takie miłe przywitanie, 5 czy 6 drabin. Wszystkie ukradzione. I co? Pewno nikt nic nie widział? I pewno ktoś je po cichu kupi od złodzieja? Mariusz Kacynel zrobił remont za darmo, no to Go w nagrodę okradli. Mariusz został bez drabin. A ja pytam Was, co my teraz z tym zrobimy? Bo coś zrobić musimy.”
I zrobili, a przy okazji wyznaczono nagrodę 1000 złotych za wskazanie lub złapanie złodzieja.
Krzysztof Wasilewski – inicjator całego zamieszania tak mówi:
„Zamykamy temat drabin. Ukradli drabiny za 500zł. Postanowiliście się na nie zrzucić. I zebraliście ponad 4 tysiące. To właśnie cali Wy. Cukin zrobił oczy, jak ukradli drabiny. Ale jak zobaczył Waszą reakcję to zdębiał. Musiał pędzel dwoma rękoma trzymać. Jesteście niezrównani. Nie wiem, czy w jakimś innym miasteczku jest taka ekipa. Nie dość, że się zrzuciliście, to jeszcze naznosiliście drabin, że musiałem już kolejne zacząć odmawiać, bo nie nadążali kraść. To są piękne chwile. I gwarantuję Wam, że będziecie kiedyś z rozrzewnieniem je wspominać. Kto jest tego częścią, ten jest szczęściarzem. 1000zł przelałem Mariuszowi na nowe drabiny i kilka rezerwowych. Drugi tysiąc przeznaczamy na nagrodę za wskazanie złodzieja. A dwa tysiące z hakiem zostają na Damę. Jak zostanie coś z Damy to przesuniemy na kolejny projekt”
To niewiarygodne, jak ta społeczność Trzebiatowa potrafi się zmobilizować, jak potrafią działać dla siebie. Rzeczywiście chyba nie ma drugiego takiego miasteczka. Okazuje się bowiem, że na Białą Damę już są zebrane pieniądze i będzie gdzie wieszać kłódki miłości. Mało tego jest pieniędzy jeszcze więcej.
„Na Damę mamy już też zebrane ponad plan. Policzę, jak się pokończą aukcje i spłynie kasa. Na zrzutkę możemy już nie wpłacać. Łapmy oddech. Macie wakacje zrzutkowe. Jest jeszcze kilka licytacji, to je oczywiście dokończymy. Pobawimy się licytacjami, dopóki mam jakieś fanty.
Teraz deser.
Do puszek na mural zebraliśmy 31.007,78 zł i trochę waluty, która leży i czeka na policzenie i pomysł. Większość to monety, więc zamiana w kantorze mało opłacalna. Coś wymyślimy. Nasza akcja to przede wszystkim zaufanie. Wy ufacie mnie, ja ufam Wam. Więc zaufaliśmy też Cukinowi i zapłaciliśmy mu kasę z góry. Wystawił fakturkę. Jakoś mnie te kupki pieniędzy po szufladach męczyły, wolałem się pozbyć. Według umowy 30 tys. poszło do Tomka. Ale widać, że nie uciekł z kasą, maluje. 730 zł poszło na tablicę. 125 zł na jakieś pianki do wykończenia czegoś przy ścianie, a reszta na koszyk dla Mariusza Kacynela. Do koszyka to trochę dopłaciliśmy z innej kasy, o tym potem. I tak oto puszki rozliczone. W puszkach było dużo wpłat za licytacje, ale i zwykłych datków. Nazbieranie do puszek 31.000 zł w takim małym miasteczku jak Trzebiatów uważam za cud.
Ale idźmy dalej.
Jest jeszcze zrzutka internetowa na mural!!!! Wydaliśmy ze zrzutki sporo kasy. Na Guinnessa 6150zł (raczej nie do odzyskania, ale walczymy). Na banery, plakaty itp. 2500zł (na pewno nie do odzyskania) Razem 8360. Na zrzutce internetowej nazbieraliśmy uwaga 28.000zł! minus 8.650zł. Zostaje 19.350 zł. I co Wy na to? Te 350 zabiorę na dopłacenie do koszyka dla Mariusza Kacynela i 100 zł na kable do kamery online na mural. Reasumując mamy już kasę na Damę, a swoją drogą:
Mamy jeszcze 19.000 zł żywej, wolnej gotówki na kolejną inwestycję!!!
I zrobimy z tą kasą to, co nam się wspólnie spodoba. Jeden warunek. Nie wyręczamy Państwa. Wydajemy wyłącznie na uśmiech i zabawę. I co? Mam nadzieję, że Was zatkało. Daliśmy czadu ze zbiórką. I teraz pytanie co robimy z 19 tysiącami?
Podobno posty bez grafiki, mają słabą czytelność. Dołączam więc stare zdjęcie z Google. Stare, bo ta ściana jest świeżutko po remoncie. Tylko pomalowana jakoś tak słabo. Dlaczego wstawiam tą ścianę? Sam nie wiem” – tak pisze Krzysztof Wasilewski.
Wygląda na to, że Trzebiatowianie są mega fajną społecznością i to zdjęcie pustej ściany, to lęgnący się nowy pomysł.
