Nakazali i nosimy, bo stosowane są kary za ich brak. Minister Szumowski zapowiada wręcz, że noszenie maseczek przez wszystkich Polaków jest konieczne, a nakaz może trwać nawet ponad rok. Różne są zdania na ten temat i niestety nie wszyscy mogą funkcjonować z zakrytym nosem i ustami.

Nosimy maseczki, bo tak nam nakazano. Kiedy zapytano ministra Szumowskiego, dlaczego on sam nie zakrywa ust i nosa powiedział, że nie musi bo jest zdrowy i nie ma żadnych objawów.

Takich ludzi jest całe mnóstwo, więc o co chodzi z tymi maseczkami. Minister mówi, że jest to konieczne, że będziemy nosili maseczki nawet ponad rok, sam jej nie nosi, bo twierdzi, że nie musi i tak naprawdę nie wiadomo, co o tym myśleć. Nie ukrywam, że zakryte usta i nos mocno utrudniają nam poruszanie się. Jest to nie tylko moje zdanie, ale też znajomych i nieznajomych opinie, które słyszę każdego dnia w przestrzeni publicznej. Jesteśmy zdrowi i nie chcemy nosić tych maseczek tym bardziej, że znawcy mówią, że jest to wręcz szkodliwe dla zdrowego człowieka, więc jak to jest?” – powiedział w rozmowie z nami Pan Grzegorz.

Tymczasem na stronach WHO czytamy:

Maseczki ochronne powinny nosić:

  • osoby chore na COVID-19;
  • osoby z podejrzeniem infekcji SARS-Cov-2 lub mające objawy, takie jak kaszel czy kichanie;
  • osoby opiekujące się chorymi na COVID-19 lub osobami z podejrzeniem zakażenia koronawirusem.

Osoby, których nie dotyczy żaden z powyższych podpunktów, nie muszą nosić maseczek.

Nie ma dowodów naukowych na to, że noszenie masek przez populację na masową skalę przynosi jakiekolwiek korzyści. Wręcz przeciwnie – są dowody, że nieprawidłowe użycie masek wyrządza szkody.

Również Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób nie zaleca noszenia maseczek chirurgicznych przez osoby zdrowe.

Jeśli jesteś zakażony, to poprzez użycie maseczki chirurgicznej możesz zmniejszyć ryzyko zainfekowania innych osób. Jednak nie ma dowodów na to, że noszenie takich maseczek przez osoby zdrowe skutecznie chroni je przed zakażeniem się koronawirusem.

Zgodnie z wytycznymi WHO noszenie maski chirurgicznej przez osoby zdrowe nie jest najskuteczniejszym sposobem zapobiegania zachorowaniu. Aby maski były skuteczne, muszą być używane tak, aby nie było wolnych przestrzeni w określonych miejscach. Dotykając maskę brudnymi rękami, można ją zanieczyścić, a należy pamiętać, że znajduje się ona na naszej twarzy. Zanieczyszczoną maskę trzeba też odpowiednio zutylizować. Nieumiejętne stosowanie maseczek może być wręcz szkodliwe, a wiemy, że ludzie noszą je wielorazowo i ciągle nakładają te same, to tylko pogarsza sytuację, bo te maseczki są siedliskiem różnych drobnoustrojów” – mówi przedstawicielka WHO w Polsce.

Co więcej, jak mówią znawcy przedmiotu, maski powinny być zarezerwowane dla pracowników służby zdrowia. Używanie masek w społeczności może stwarzać fałszywe poczucie bezpieczeństwa, zaniedbujące inne niezbędne środki, jak higiena rąk, dystans fizyczny i może prowadzić do dotykania twarzy pod maskami, a to jest bardziej niebezpieczne, jak nie zakrywanie ust i nosa. To co z tymi maskami? Czy rząd zmieni obostrzenia w tej kwestii?

wirus

Poprzedni artykułPrace wykończeniowe przy zbiornikach retencyjnych w Trzęsaczu
Następny artykułPoniedziałek: liczba osób wyzdrowiałych większa od liczby osób z aktywnym zakażeniem COVID-19