Gryficzanie witali Nowy Rok głównie na bankietach, kolacjach, balach, w klubach, w gronie rodzinnym, ze znajomymi, na prywatkach lub małych imprezach sylwestrowych. Choć zabrakło wspólnego świętowania na głównym placu to nie zabrakło radości, uśmiechu i hucznego witania nowego roku.
Co roku mieszkańcy Gryfic wychodzą na Plac Zwycięstwa przed godz. 24:00. Z roku na rok jest ich jednak coraz mniej. Tym razem było naprawdę niewielu, odpalono kilka petard i ludzie rozeszli się do domów. Być może Gryfice są zbyt małą miejscowością, aby ludzie w rytm muzyki radowali się z nadejścia Nowego Roku, ale chciałoby się powiedzieć – może warto by było ponownie podjąć taka próbę. Podzielcie się swoją opinia w komentarzach.