Powiatowe sanepidy będą pod jurysdykcją wojewodów. Czy jest to dobry kierunek? Czas pokaże. Projekt został przyjęty przez Radę Ministrów już w poprzedniej kadencji, na posiedzeniu, które odbyło się 22 października 2019 r., jednak Sejm nie zdążył go uchwalić i dokument objęła zasada dyskontynuacji.
Jest to zwyczajowa zasada, zgodnie z którą parlament, który kończy swoją kadencję, zamyka wszystkie sprawy, nad którymi pracował (niezależnie od tego, na jakim etapie się znajdują) i nie przekazuje ich nowemu parlamentowi. Sprawa została więc zaklepana i wstępnie Powiatowe Stacje Sanitarno Epidemiologiczne od 1 kwietnia miały dostać się pod nadzór wojewódzki, ale specustawa przyspieszyła procedury i już od 15 marca powiatowymi jednostkami będą zarządzali wojewodowie. Zgodnie z nowelą Główny Inspektor Sanitarny powoła i odwoła państwowych wojewódzkich inspektorów sanitarnych i państwowych granicznych inspektorów sanitarnych (za zgodą wojewody). Z kolei państwowy wojewódzki inspektor sanitarny będzie powoływał i odwoływał państwowych powiatowych inspektorów sanitarnych (po zasięgnięciu opinii wojewody).
Państwowi wojewódzcy i powiatowi inspektorzy sanitarni będą podlegać wojewodom. Tak więc nasza gryficka placówka sanepidu już za kilka dni odejdzie spod nadzoru starostwa powiatowego i znajdzie się pod jurysdykcją wojewody zachodniopomorskiego.
Projekt zakłada również, że inspektorzy PIS będą musieli złożyć oświadczenie, że nie współpracowali z organami bezpieczeństwa PRL. Doprecyzowuje także zasady wydawania zgód na wykonywanie dodatkowych zajęć zarobkowych przez państwowych inspektorów sanitarnych i ich zastępców. Warto dodać, że to państwowy wojewódzki inspektor sanitarny, po zasięgnięciu opinii wojewody, powoła i odwoła państwowych powiatowych inspektorów sanitarnych.
Czy jest to dobry kierunek? Czas pokaże.