Międzynarodowy alert WHO w związku z koronawirusem sprawia, że wszystkie osoby, które poczuły się źle, a przebywały w strefach zagrożonych, poddawane są izolacji i obserwacji. Dopiero specjalistyczne badania eliminują lub potwierdzają chorobę.
Tak było w przypadku 30-letniego mężczyzny, który we wtorek przyleciał na goleniowskie lotnisko i zgłosił złe samopoczucie. Przebywał on w Chinach, więc został przewieziony do szpitala przy ul. Arkońskiej w Szczecinie. Tam został poddany badaniom i obserwacji. Nadzorem sanitarnym objęte zostały również osoby, które leciały tym samym samolotem. Mimo, że cały czas stan pacjenta nie pogarszał się, wszyscy z niecierpliwością oczekiwali na wyniki badania. My też monitorowaliśmy sprawę, kilkakrotnie rozmawialiśmy z Natalią Andruczyk – rzecznikiem szczecińskiej placówki medycznej. Dzisiaj już wiemy, że wynik badań jest negatywny. Nie stwierdzono koronawirusa u 30 – letniego studenta.