Ja będzie wyglądała praca Gryf Areny podczas lockdownu? Sytuacja z koronawirusem w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Rewalu i odpowiedź na falę krytyki pod adresem władz powiatu, to niektóre sprawy o jakich rozmawialiśmy z przedstawicielami Zarządu Powiatu Gryfickiego.
O wspomnianych tematach rozmawialiśmy z przedstawicielami Zarządu Powiatu Gryfickiego, Ryszardem Chmielowiczem – starostą, Waldemarem Wawrzyniakiem – wicestarostą oraz Marianem Malińskim – członkiem Zarządu.
Redakcja: Od soboty 20 marca mamy ogłoszony lockdown w całym kraju, proszę powiedzcie panowie, jak będzie pracowała hala sportowa Gryf Arena oraz inni pracownicy powiatu, biorąc pod uwagę zalecenie ministra, aby w miarę możliwości przebiegała ona zdalnie?
Ryszard Chmielowicz: Tego typu obiekty sportowe zostały zamknięte z pewnymi wyłączeniami i oczywiście tak będzie pracowała Gryf Arena zgodnie z rozporządzeniem. Jest czerwona strefa w całym kraju i jednoznacznie obiekty sportowe mają być zamknięte. Jeżeli chodzi o pracowników to będziemy tak ustawiali pracę, aby nie spotykali się w większych grupach. Będzie to praca 50 na 50% lub dyżury. Natomiast tam, gdzie będzie można przejdziemy do pracy zdalnej.
Redakcja: Panie starosto, czy to prawda, że zakazał Pan jednemu z lokalnych portali mówić i pisać źle o powiecie, grożąc zerwaniem umowy na promocję powiatu?
Ryszard Chmielowicz: To są bzdury i jeszcze raz bzdury. Mało tego, umawiałem się z nimi, że rozumiem wolność mediów, ale jeśli chodzi o programy na zlecenie powiatu zawarte w umowie i opłacane, to muszą one być pozytywne i mają dotyczyć różnych form działalności całego powiatu. Stawiałem się na programy portalu i nigdy nie była ze mną ustalana tematyka tych rozmów, redaktor pytał o wszystko według własnej wizji. I tak było cały czas do pewnego momentu, kiedy w rozmowie telefonicznej powiedziałem, że do następnej audycji nie przyjdę i zastanawiam się nad rozwiązaniem umowy. Dlaczego? Dlatego, że jeżeli redaktor przygotowuje program na temat inwestycji, po czym mając wiedzę w tym zakresie z zaproszonymi rozmówcami mówi, że w powiecie nic się nie robi, to według nas jest to zakłamywanie rzeczywistości. Ktoś, kto ma wiedzę na temat inwestycji naszym zdaniem nie powinien nakręcać negatywnych opinii w tym zakresie, bo jest to nieuczciwe, a obraz jest nieprawdziwy. My nie możemy tego opłacać i dlatego tak powiedziałem. Ale nie jest to w żadnym wypadku jakiekolwiek ustawianie wolnych mediów.
Marian Maliński: Podobnie ma się sprawa z niektórymi radnymi. Jeżeli radny jeden czy drugi uparcie twierdzi, że jedyną inwestycją w powiecie jest kotłownia za 300 tys. złotych, a ma doskonały ogląd inwestycji, budżetu i jest władzą podejmującą uchwały w tym kierunku, to albo robi to celowo z chęcią dyskredytacji władz powiatu, albo jest kompletnym ignorantem. Tych inwestycji jest tyle i widoczne są w dokumentacji, że jeśli radni tego nie widzą, to nie wiem jak to potraktować.
Redakcja: Proszę powiedzcie panowie, jak wygląda aktualna sytuacja w MOW w Rewalu, bo są tam zachorowania na COVID-19?
Marian Maliński: U jednej z nauczycielek potwierdzono pozytywny wynik na COVID-19, dlatego w trybie natychmiastowym poddano badaniom wszystkich wychowanków aktualnie przebywających w ośrodku. U 4 chłopców potwierdzono pozytywny wynik, są oni izolowani, a ośrodek został zamknięty ze względu na sytuacje pandemiczną. Jest to trochę kłopotliwe, bo jak wiadomo nie jest to zwykła szkoła. Tu jest młodzież trudna z wyrokami sądowymi. W normalnych warunkach mogą oni w czasie wolnym wyjść na spacer, do sklepu, a teraz są izolowani i ciężko się im dostosować. Oczywiście organizujemy tam różnego rodzaju zajęcia dodatkowe, żeby ich czymś zająć, bo to trudna młodzież, a są tu 24 godziny na dobę cały czas. Są tam zadysponowane wszystkie środki ochrony osobistej i zachowany jest reżim sanitarny. Oprócz tego wychowankowie są pod stałą opieką psychologów, lekarza psychiatry, pielęgniarki i pedagoga. Mają tu naprawdę wszystko.
Redakcja: Panowie, ostatnio spotykacie się z dużą falą krytyki pod adresem Zarządu i władz powiatu ze strony niektórych radnych oraz mieszkańców. Mówi się o lansowaniu, braku inwestycji i złej jakości pracy. Czy zechcecie w kilku zdaniach odnieść się do tego?
Przedstawiciele Zarządu Powiatu: Może najpierw powiemy, że pandemia sprawiła, że właśnie nie lansujemy się, nie rozdajemy kiełbasek i innych gadżetów czy przekąsek. Nie ma hucznych imprez, przecinania wstęg i spotkań na szczycie, może dlatego inwestycje są niedostrzegane. Robota jest zrobiona, mówimy o tym, radni doskonale o tym wiedzą, ale to i tak nie dociera do świadomości niektórych osób. Może wymienimy chociaż niektóre inwestycje drogowe z ostatniego okresu, bo tyle się nam w tym temacie zarzuca.
A są to drogi:
Lewice, Akacjowa, Modlimowo, Wałowa, Zapolice-Sadlno, Otok, Trzygłów-Rzęsin, Borzęcin, Tąpadły, Gocławice-Cerkwica, Czaplin-Kusin, skrzyżowanie w Pogorzelicy. To są niektóre inwestycje drogowe z ostatniego okresu plus szkoła na 11 Listopada. Wartość tych zadań to około 15 mln złotych.
Na ten rok są przewidziane kolejne inwestycje:
Kotłownia przy DPS – sławna już z przekazów, Dom dla Dzieci – zakupiony w ubiegłym roku, w tym roku remontowany i przygotowywany do przyjęcia dzieci, Centrum Usług Publicznych – będzie służyło organizacjom pozarządowym, a tym samym mieszkańcom, KP PSP – tu mamy współudział finansowy, ulica Bursztynowa w Niechorzu.
Złożyliśmy również wnioski o dofinansowanie na drogę Nowielice-Gorzysław, Rzęsin-Kołomąć, Brojce-Stołąż. Mamy w planie jeszcze dwie kotłownie w naszych szkołach w „Chrobrym” Gryfice oraz „Herbercie” w Trzebiatowie.
Na tą chwilę przewidujemy około 5 mln złotych na inwestycje, ale jeżeli dojdą złożone wnioski to będzie tego dużo więcej. To jest to, co wiemy na pewno, ale zawsze jest tak, że w ciągu roku coś wynika dodatkowo. Jestem przekonany, że w pierwszych dwóch latach poprzednikowi nie udało się wykonać tylu inwestycji ile my zrobiliśmy. Jeśli ktoś tego nie zauważa, to naprawdę można mówić o złej woli i to jest nasza odpowiedź.