Wczoraj, 9 sierpnia 2018, w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego w Gryficach odbyło się kolejne spotkanie przedstawicieli władz gminy z mieszkańcami w sprawie budowy fragmentu obwodnicy Gryfic. W spotkaniu uczestniczyli również przedstawiciele firm wykonujących stosowną dokumentację do tego projektu oraz uczestniczących w projektowaniu w związku z tym, że projekt przebiega przez obszary objęte programem Natura 2000. Przedstawiono 3 warianty przebiegu tego odcinka obwodnicy. O ile chyba wszyscy się zgadzają, że obwodnica miasta jest koniecznością, to największe niezadowolenie wzbudził fakt, temat obwodnicy pojawia się cyklicznie co kilka lat, niestety bez bardzo oczekiwanych, widocznych postępów.
Do tej pory mówiło się głównie o najbardziej potrzebnym odcinku: od wjazdu do miasta od strony Płotów do wyjazdu w kierunku Rewala. W obecnej chwili planuje się budowę najmniej potrzebnego odcinka, rozpoczynającego się rondem w okolicy Rzęskowa, biegnącego przez Niekładź, a kończącego się w kierunku wyjazdu z Gryfic w stronę Brojc w okolicy oczyszczalni ścieków, z budową wiaduktu w miejscu przejazdu przez torowisko kolejowe oraz mostu na Redze. Taką kolejność prac próbował wyjaśniać wiceburmistrz Pan Waldemar Wawrzyniak. Tłumaczył, że inwestorem są władze wojewódzkie. Być może taka kolejność prac wynika to z tego, że jest to najdroższy w budowie fragment, ze względu na wiadukt i most na rzece. Samo w sobie nie jest to złym pomysłem, bo most w mieście mamy jeden i przejazd nim w godzinach szczytu nie odbywa się całkiem płynnie, nie mówiąc o ewentualnym zamknięciu go w przypadku remontu czy awarii.
Jednakże mieszkańcy zgodnie przyznali, że połączenie miasta fragmentem obwodnicy z powstającym węzłem drogowym drogi krajowej S6 w miejscowości Kiełpino jest obecnie mniej ważne niż budowa najbardziej istotnego dla miasta odcinka Starogrodzka – Borzyszewo – Rzęskowo. To ten odcinek, wyprowadzający ruch z kierunku Szczecina w stronę wybrzeża z powstającego węzła S6 w Karczewiu, odciąży znacznie ulicę Kościuszki.
W związku z tym poproszono o zorganizowanie spotkania z naszymi przedstawicielami w wojewódzkich władzach, czyli Panami Zygmuntem Dziewguciem oraz Arturem Łąckim, aby zasugerować im podjęcie działań w kierunku zmiany kolejności prac i rozpoczęcia budowy od najbardziej potrzebnego fragmentu, a nie od tego, co proponują władze wojewódzkie. Warto dodać, że szczególnie aktywne i zainteresowane tematem były licznie obecne na spotkaniu osoby zamieszkałe przy ul. Kościuszki i przyległych, czyli najbardziej obciążonych ruchem w mieście. Zostało przygotowane pismo do Burmistrza Gryfic, o następującej treści:
Jako Mieszkańcy Gryfic zwracamy się do Burmistrza Gryfic o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania w sprawie obwodnicy Gryfic:
- Dlaczego zrezygnowano z etapu budowy obwodnicy w ciągu drogi 109 na wjeździe do miasta od strony Płot i zdecydowano się na projekt budowy obejścia północnej części miasta, tj. od drogi nr 110 – Rzęskowo i dalej 105 – Stawno? Skoro dotychczasowe założenia uwzględniały jak nadrzędny problem wyprowadzenie ruchu tranzytowego odbywającego się ul. Kościuszki i budowę obwodnicy na wjeździe do miasta w ciągu drogi 109 w rejonie ul. Starogrodzkiej?
- W jakim stopniu ma być dokonana zmiana studium uwarunkowań w zakresie obejścia drogowego Gryfic?
- Czy w planach jest realizacja etapu budowy obwodnicy Gryfic na wjeździe do miasta od strony drogi nr 109 w rejonie ul. Starogrodzka/Kamieńskiej i dalej do drogi 105 w rejonie Rzęskowo?
- I jaka jest perspektywa czasowa budowy tego etapu obwodnicy?
- Czy przewidziano przejściowe rozwiązania w celu ograniczenia nadmiernego ruchu w centrum i na ul. Kościuszki?
Na spotkaniu padło też słuszne spostrzeżenie, że temat jest cyklicznie poruszany od wielu lat, a praktycznie jesteśmy wciąż na podobnym etapie prac. Czy tym razem również po wyborach nasi włodarze zapomną o nim na kolejne 5 lat? Zobaczymy.
Ogłoszenie o zamówieniu dokumentacji do budowy z 2016 roku wciąż jest dostępne na stronach Zachodniopomorskiego Zarządu róg Wojewódzkich w Koszalinie.