Wracamy do tematu śmieci na terenie miasta i wszechobecnego pytania, które nurtuje mieszkańców, kto ma doprowadzić do porządku kilka miejsc, gdzie „śmieciowe eldorado” ma się bardzo dobrze. A swoją drogą to wszystko, co widzimy na zdjęciach nie spada z nieba.
W sierpniu pisaliśmy o wywrotce, która „Nad Stawkiem” – według naszego informatora – coś wykiprowała. Do tekstu odniósł się wtedy dyrektor ZUK w Gryficach mówiąc, że kierowca po prostu miał awarię. Prawdopodobnie jakiś przedmiot podczas zamiatania ulic wpadł do środka i kierowca musiał go wyjąć. Spotkaliśmy się z dyrektorem ZUK kilka dni później i przekazaliśmy informację, że taka sytuacja była widziana przynajmniej trzy razy, więc zapytaliśmy czy tak często wpada coś w nie swoje miejsce i trzeba podnosić wywrotkę, żeby to usunąć. Otrzymaliśmy odpowiedź twierdzącą.
Jednak sygnały mieszkańców dotyczące śmieci w kilku miejscach miasta, docierają do nas coraz częściej. Szczególną uwagę lokalnej społeczności wzbudzają tereny przy niektórych sklepach w centrum miasta.
Niestety nie udało się ustalić, do kogo należą te budynki. W związku z tym nie wiemy też czy to akurat właściciel ma sprzątać wokół obiektu czy też, jak usłyszeliśmy od jednego z urzędników, właściciel drogi, a ulica Leśna jest drogą gminną. W każdym razie to, co dzieje się wokół tych sklepów poraża. Właśnie przy ul. Leśnej vis a vis Domu Pracy Twórczej jest ni mniej, ni więcej tylko wysypisko śmieci. Chyba prościej byłoby powiedzieć czego tam nie ma. Otwarta skrzynia z licznikiem gazowym i odprowadzonymi rurami gazowymi, a na niej niedopałki, butle i buteleczki po alkoholu, paczki po papierosach oraz mnóstwo innych śmieci. Tak jest wzdłuż całego budynku, a wszystko widoczne jest z ulicy głównej, gdzie jest spory ruch. Nie dziwi nas, że mieszkańcy tak bardzo alarmują. Podobnie wygląda sytuacja przy innym sklepie, choć tam wysoka trawa nieco przykrywa zalegające śmieci.
Nie wiemy kto ma to posprzątać. Jeżeli właściciel, to pewnie funkcjonariusze Gminy Gryfice mają stosowne instrumenty, aby zobligować go do uprzątnięcia tego bałaganu. Jeżeli służby gminne, to zwracamy na to uwagę, że z całą pewnością to „śmieciowe eldorado” rzutuje właśnie na gminę. Ludzie nie pytają czyja ulica czy obiekt, tylko mówią – „ale brudno w tych Gryficach”.
A swoją drogą to wysypisko nie spadło z nieba. Akurat tutaj „smakosze” trunków wyskokowych „zadbali” o ten ład, ale w innych miejscach to my śmiecimy niestety. Dbajmy o nasze otoczenie.
W przypadku tego, co dzisiaj pokazujemy należy z pewnością podjąć jakieś działania. Będziemy przyglądali się sprawie.