25 listopada obchodzony jest jako Międzynarodowy Dzień Pluszowego Misia. Jest to święto stosunkowo młode, bo obchodzone od 2002 roku.

Aż trudno uwierzyć, że pluszowy miś w tym roku skończy 114 lat. Miś jest jedną z najpopularniejszych dziecięcych zabawek na świecie. Nie znamy dziecka, które nie miałoby w domu lub w przedszkolu swojej ulubionej przytulanki. Sama maskotka stała się bohaterem wielu książek, bajek i filmów.

Najpopularniejszym filmowym bohaterem jest Kubuś Puchatek. Jako bohater książki powstał w 1926 roku. Jego sława wzrosła wraz z produkcją filmów animowanych w studiu Walta Disney’a. Wraz z przyjaciółmi przeżywa przygody na miarę swojego rozumku, nie zapominając o swoim, ulubionym miodku. Krzyś, Prosiaczek, Królik, Kłapouchy i Maleństwo to towarzysze przygód, które wraz z nimi przeżywają dzieci, siedzące przez telewizorem, czy słuchających historii o Kubusiu z ust mamy, taty czy dziadków.

Naszym rodzimym bohaterem jest Miś Uszatek – co klapnięte uszko ma. Początkowo jako bohater czasopisma dla dzieci „Miś”, a następnie bohater filmów animowanych. Był popularny dlatego, że dzieciom łatwo było identyfikować się z uszatkiem z racji zbliżonego wieku oraz fascynujących przygód. Na dodatek (w latach 70-tych) był bohaterem współczesnym, nie tylko w zachowaniu, ale i języku i w ubiorze.

Miś Colargol to kolejny bohater filmów animowanych. Mimo, że stworzyła go francuska pisarka Olga Pouchine w latach 50-tych, to serial powstał także w Łodzi w latach 60 i 70-tych. Każdy odcinek, to inna przygoda: w cyrku, na morzu, w przestworzach, za dzikim zachodzie. Miś Colargol przeżywał przygody na każdym kontynencie. A dzieci wraz z nim poznawały szeroki świat.

Studio Walta Disney’a jest producentem filmów animowanych z innymi misiami – Gumisiami. Gumisie to bajka z lat 90-tych. Siedem misiów zamieszkuje Gumisiową Dolinę w okresie panowania rycerzy, ogrów, smoków i troli. Ich przygody mają na celu ochronę domu Gumisiów od zagłady oraz utrzymanie w tajemnicy przepisu na produkcję gumisiowego soku.

Pluszowe zwierzątka pierwszy raz wystawiono w 1903 roku w Lipsku. Jednak dopiero zainteresowanie Amerykanów i eksport 3 tysięcy egzemplarzy do Stanów Zjednoczonych, spowodowały, że zdobyły ogromną popularność. Podobne misie zaczęły być produkowane przez firmy zabawkarskie w USA.

Istnieje jednak opowieść, która mówi, że prezydent Theodore Roosevelt podczas polowania nie zgodził się na odstrzelenie małego niedźwiadka. Prasa nagłośniła to zdarzenie i na jej wieść, jeden z właścicieli sklepu z zabawkami, na cześć prezydenta, nazwał maskotkę „Teddy’s Bear”. Na imię to ponoć wydał pozwolenie sam prezydent, mówiąc, że „Nie sądzę, aby moje imię było wiele warte w tym niedźwiedzim interesie”. Byłby dziś bardzo zdumiony faktem, że anglojęzyczne narody, pluszowego misia nazywają jego imieniem.

A sama maskotka stała się niekwestionowanym królem zabawek dziecięcych. Dlatego w przedszkolach dzieci chętnie świętują ten dzień. Przynoszą swoje misie, niejednokrotnie zniszczone, wytargane, ale bardzo, bardzo kochane. Maluchy nie tylko z przedszkoli z Gryfic, ale i ze wszystkich istniejących przedszkoli, mają możliwość bycia z pluszowym przyjacielem.

 

Poprzedni artykułKiermasz Bożonarodzeniowy w Trzebiatowie
Następny artykułW skokach narciarskich rozpoczął się nowy sezon