Akurat teraz nie można prowadzić wycinki drzew. Chyba, że suche, martwe konary stanowią zagrożenie. W przypadkach, jakie zgłoszone zostały do naszej redakcji prawdopodobnie tak właśnie jest.
Co prawda zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt, 1 marca rozpoczyna się okres, w którym nie można usuwać gniazd ptasich. Ten moment traktowany jest jako początek sezonu lęgowego ptaków i dlatego zabrania się wycinki drzew.
W związku z tym do 16 października pod szczególną ochroną znajdują się więc także drzewa – zarówno te będące miejscem gniazdowania, jak i te, które są dla ptaków obszarem rozrodu, wychowu młodych, odpoczynku, migracji lub żerowania.
By wyciąć drzewo, które jest ostoją lub miejscem gniazdowania ptaków – również na prywatnej posesji – wymagane jest specjalne pozwolenie wydane przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Od tej reguły są jednak odstępstwa.
Wyjątek stanowi konieczność przeprowadzenia wycinki z powodów bezpieczeństwa lub wówczas, gdy drzewo jest chore lub martwe.
W przypadkach, o których piszemy na prośbę czytelników prawdopodobnie tak właśnie jest. Pierwszy z nich to ulica Piłsudskiego w kierunku do PUP. Na wysokości Gryf Areny stoi duże drzewo przy ulicy i pewnie jeszcze postoi, ale widoczny na zdjęciu spróchniały konar w każdej chwili może wylądować na chodniku, a co jeśli akurat będzie ktoś przechodził?
Drugie drzewo rośnie, a właściwie rosło, bo w tej chwili chyba tylko stoi tuż za Biedronką przy ul. Wałowej w kierunku Wysokiej Bramy. Przy samej drodze mocno pochylone i prawdopodobnie zagrażające bezpieczeństwu stoi sobie duże drzewo. Tak naprawdę nie wiemy czy kwalifikuje się ono do wycięcia, ale na prośbę czytelników zwracamy na to uwagę odpowiednich służb, aby ktoś to sprawdził. Z pewnością lepiej przed niż po szkodzie, bo nie czas kiedy już komuś coś się stanie.