Przez kilka godzin korytarz gryfickiego magistratu zwykle pełen petentów zamienił się za sprawą kreatywnych Pań ze Stowarzyszenia Uniwersytet Trzeciego Wieku w Gryficach w wielkanocny kiermasz.
Stoisko wielkanocne, na którym prezentujemy dorobek naszych rąk pełne jest wianków, palm wielkanocnych, pisanek oraz innych osobiście przez nas wykonanych na warsztatach prac nawiązujących tematycznie do zbliżających się Świąt Wielkanocnych – powiedziała naszej redakcji pani Danusia studentka UTW.
Bożena Biłyj prezes stowarzyszenia. Na stoisku prezentujemy tradycyjne ozdoby wielkanocne wykonane technikami, które wykorzystywane były kiedyś przez nasze babcie. Chciałyśmy pokazać tradycję, którą wynieśliśmy z rodzinnych domów, a która stanowi o charakterze tych świąt. Korzystamy również z okazji i promujemy uniwersytet zapraszając odwiedzających gości do wstąpienia w nasze szeregi, dzięki czemu nauczymy ich własnoręcznie wytwarzać takie piękne rzeczy.
Ewa Kubalica. Członek stowarzyszenia. Staramy się by nasze prace nawiązywały do tradycyjnych, popularnych jeszcze dziesięć czy dwadzieścia lat temu ozdób. Chcemy poprzez nasze wyroby promować to, co wynieśliśmy z domów naszych Dziadków i Mam. Dziś sklepy pełne są wielkanocnych pamiątek wytwarzanych maszynowo. Dominuje plastik i tandeta. A przecież jeszcze parę lat temu wszystko to, co pojawiało się na stołach było efektem pracy domowników. Skrobane pisanki, zaplatane wianki, czy chociażby dekoracje kwiatowe stanowiły o charakterze wielkanocnego stołu. Później nastąpił okres zachłyśnięcia się gotowymi produktami, które oszczędzały czas, którego z roku na rok mamy przecież coraz mniej. Nie było jednak w tych przedmiotach duszy i klimatu. Trend, na szczęście się zmienia. Dziś rodzinnie przygotowując się do świąt uczymy się czy raczej staramy sobie przypomnieć o tym jak miło jest rodzinnie dbać o atmosferę wspólnie tworząc wielkanocne dekoracje. To przecież buduje więzi, które na lata wpływają na nasze relacje nie tylko z bliskimi dodatkowo bawiąc rozwijają nas.