Niebezpiecznie robi się w polskich lasach. Notoryczny brak opadów oraz zimowy brak śniegu są przyczyną przesuszenia ściółki, a co za tym idzie zagrożenie pożarowe jest bardzo duże. Zarówno strażacy, jak i leśnicy apelują, żeby w lasach zachować szczególną ostrożność.
Jest to tym bardziej ważne, że od dzisiaj ponownie otwarto lasy dla ludzi i pozwolono na rekreacyjne spacery.
Strażacy i leśnicy każdego dnia otrzymują informacje o kolejnych pożarach. Tylko od początku tego roku lasy w całej Polsce płonęły ponad 2 tys. razy. Jednego dnia 12 kwietnia wybuchło aż 147 pożarów. Właśnie w święto Wielkiej Nocy płonęły trawy i lasy w wielu miejscach kraju, a także na naszych terenach.
Zarówno strażacy jak i leśnicy z dużym niepokojem oczekują nadchodzących dni. Niewielka, a właściwie żadna ilość śniegu, przesuszona po zimie ściółka leśna oraz przedłużający się brak opadów zwiększają ryzyko pożarów.
Gryficcy strażacy na swojej stronie ogłaszają:
„III stopień zagrożenia pożarowego w lasach. Ciężka sytuacja w lasach zmusza nas do zachowania szczególnej ostrożności. Pamiętajmy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Nie akceptujcie wypalania traw i nieużytków, reagujmy na próby podpalenia”.