Przy ulicy Starogrodzkiej w Gryficach dzisiaj około godziny 12:30 doszło do wypadku drogowego z udziałem dwóch pojazdów. Kierowca jednego z nich trafił do szpitala. Natomiast drugi, prawdopodobny sprawca zdarzenia, porzucił auto i uciekł pieszo.
Przypadkowi przechodnie mówią, że potężny huk zwrócił ich uwagę na całe zdarzenie. Inni natomiast już wcześniej widzieli szybką i brawurową jazdę jednego z samochodów. Jego kierowca po całym zdarzeniu miał wyjść z auta i uciekać. W pogoń za nim puścił się kierujący Oplem, który w wyniku wypadku zmuszony był zatrzymać samochód. Podobno nawet złapał uciekiniera, ale udało mu się ponownie uwolnić i zbiec. Tyle przypadkowi przechodnie.
Jak poinformował nas podkom. Zbigniew Frąckiewicz z KPP w Gryficach, ze wstępnych ustaleń wynika, że oba pojazdy jechały w kierunku miejscowości Płoty. Kierujący Volkswagenem Golfem wyprzedzając inne pojazdy, na łuku drogi, stracił nagle panowanie nad autem i uderzył w uliczną lampę. Odbił się od niej na jezdnię i uderzył w jadący za nim samochód marki Volvo. Kierowca Volkswagena uciekł porzucając auto, natomiast kierujący Volvo trafił do szpitala. Policja prowadzi czynności zmierzające do ustalenia miejsca pobytu kierowcy Volkswagena.