Parę minut przed godziną 4.30 rano, w poniedziałek (17 września) 58 osobowa grupa muzyków z Młodzieżowej Orkiestry Dętej Red Swing Low wyruszyła w liczącą prawie 2500 tys.km drogę do katalońskiej Lloret de Mar w Hiszpanii. To właśnie tam już za kilka dni nasza młodzież rywalizować będzie z dziewięcioma innymi orkiestrami – w tym trzema z Polski – o medale organizowanego po raz trzeci Międzynarodowego Festiwalu i Konkursu Orkiestr „Golden Sardana”.

 

Jedziemy z nadziejami na dobry występ –  tylko tyle, i aż tyle słychać było dziś o poranku, gdy pakowali walizki do autokaru. Bardzo się cieszymy na ten wyjazd, gdyż poprzedził on bardzo intensywny okres przygotowań do festiwalu. Do Hiszpanii jedziemy w bardzo odmłodzonym składzie, który jest mieszanką tych z nas, którzy mają już na koncie kilka występów pod szyldem „Red Swingersów” oraz najmłodszych członków zespołu, dla których jest to pierwsza wyprawa. Czeka nas ponad doba spędzona w autokarze. Jednak okazja pokazania się w Hiszpanii stanowi spora atrakcję i jest zarazem pierwszym naszym występem za granicą od chwili powrotu w ubiegłym roku ze stanów – powiedziała jedna z uczestniczek wyprawy.

Choć harmonogram jest napięty i festiwal wiązać się będzie niewątpliwie z niemałym wysiłkiem – nie tylko sale koncertowe czekają na młodych muzyków.  Na pewno dużą atrakcją będzie dla nich również wizyta w podparyskim Marne-la-Vallée, czyli wymarzonym Disneylandzie, która nie była by możliwa bez wsparcia Rady Miejskiej w Gryficach oraz pana burmistrza Andrzeja Szczygła. Podczas rozmowy zespół wyraził również wdzięczność panu Jarosławowi Rzepie za otrzymane w tej kwestii wsparcie.

Trzymamy kciuki za sukcesy zespołu na festiwalu, życzymy udanej zabawy i pięknych, niezapomnianych wrażeń! A poczynania gryfickiej orkiestry będziemy śledzić na bieżąco.

Poprzedni artykułPłoty: rusza Uniwersytet Trzeciego Wieku
Następny artykułGryfickie Dożynki 2018 – relacja