Zespół Piosenki i Ruchu „Tarantule” został założony w Gryfickim Klubie Garnizonowym w 1993 roku. Od tej pory działa nieprzerwanie, tworząc coraz silniejszą artystyczną markę. Występy zespołu od lat uświetniają wiele gryfickich uroczystości. Prezentujemy relację z tego wydarzenia: zarówno fotograficzną, jak i tę słowną. W przypadku tej drugiej – głos oddajemy jednej z byłych członkiń zespołu. Zapraszamy do zapoznania się z tą pełną emocji opowieścią.
W minioną sobotę, 27 października w Gryfickim Domu Kultury odbyła się wielka feta z okazji jubileuszu 25-lecia działalności tego dobrze znanego gryficzanom zespołu. Gdyby te dwadzieścia pięć lat temu doszło do zaślubin, dziś byśmy mówili o srebrnych godach. A tak, wszyscy widzowie mieli okazję być świadkami jedynych, niepowtarzalnych, pajęczych uroczystości pięknego przedsięwzięcia, które zrzeszyło przez tyle lat działalności ponad 1000 tancerzy.
Tyle tytułem wstępu. Ale jak za pomocą słów przekazać Państwu tę feerię barw, dźwięków,
kostiumów, słów piosenek i magię tego koncertu? Proszę zamknąć oczy i wyobrazić sobie, że są Państwo na sali koncertowej, gasną światła. Cała sala zamiera, włącznie z Wami, wszyscy czekają z napięciem na rozpoczęcie. Zaczyna się show. Zaczyna się podróż przez 25 lat tańca ukazana przez grupę obecnych i „emerytowanych” tancerzy. Mamy tu do czynienia z rozczulającymi małymi ludźmi w strojach dalmatyńczyków, ciut starszymi, ognistymi hiszpankami, młodymi dziewczętami w papilotach we włosach, energetycznymi kartami Królowej Kier, tancerzami jazzu, street dance’u, świadomymi sumieniami, ciężko pracującymi na kawałek chleba, profesjonalnymi mażoretkami, czy wiecznie młodymi i uśmiechniętymi kobietami z kwiatami we włosach…
A wszystko to, i wiele, wiele więcej dzięki osobom, które mimo trudów włożonych w prowadzenie tak licznych i różnych grup, nadal czerpią z tego radość i przyjemność. Dla których słowo „pasja” ma wymierny i niczym nie przesadzony wydźwięk. Dzięki osobom, które swoim charakterem, podejściem i zaangażowaniem do drugiego człowieka są w stanie przelać tę pasję na nowe pokolenia tancerzy.
Mowa oczywiście o Jolancie Nowak, Januszu Nowaku, Agnieszce Janeckiej – Kuta oraz Agacie Dębskiej, którzy obecnie prowadzą ZRiP „Tarantule”. Wielkie pokłony w pas i podziękowania za to wszystko: zaangażowanie, ciężką, mozolną pracę, godziny poświęcone na sali treningowej, za pot, za łzy, za radość i szczęście. Za pierwszą tremę związaną z wyjściem na scenę, za pochwały, że było dobrze. Za wsparcie w chwilach zwątpienia, za wyrozumiałość. Za organizowanie czasu, za naukę pokory, systematyczności, za wytrwałość. Za dobre traktowanie. Za przyjaźń. Po prostu – za to, że jesteście.
Jako „emerytowany” pajęczak, który miał zaszczyt siedzieć tego dnia na widowni, wyszłam p tym wspaniałym koncercie z obolałymi od klaskania dłońmi, szklistymi oczami i rozmazanym makijażem ze wzruszenia oraz jedną myślą kołaczącą się w głowie „Więcej…”.
My również gratulujemy dotychczasowych sukcesów i czekamy na więcej występów tego fantastycznego, barwnego zespołu – tymczasem zaś zachęcamy do oglądania galerii zdjęć z jubileuszu 25-lecia gryfickich „Tarantul”: