Jak mówią statystyki, co szósty zakażony koronawirusem, to pracownik służby zdrowia. To ludzie z tak zwanej pierwszej linii walki z COVID-19. Lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni i personel pomocniczy współpracujący. Tymczasem odrzucona została poprawka Senatu o obowiązkowym testowaniu służby zdrowia.
Senat do nowelizacji tarczy antykryzysowej wprowadził poprawkę mówiącą o konieczności cotygodniowych testów na koronawirusa dla personelu medycznego. To ludzie z pierwszej linii walki z tą siejącą spustoszenie chorobą. Często niedostatecznie wyposażeni w środki ochrony osobistej. Wiemy z naszego lokalnego podwórka, że liczba ratowników medycznych odsuniętych od pracy z powodu podejrzeń o zakażenie, paraliżuje pracę tych służb.
Niestety głosami PiS oraz lewicy poprawka została odrzucona. Pracownicy służby zdrowia nie będą mieli cotygodniowych badań. Co ciekawe przeciw poprawce głosował również minister zdrowia Łukasz Szumowski, a niedawno publicznie bił brawa medykom. A tak skomentował to poseł Artur Łącki:
„Minister Szumowski stał się ostatnio specjalistą od wszystkiego. Od wyborów, bo planuje wybory, od zamrażania i odmrażania gospodarki, od turystyki, szkolnictwa, a nawet leśnictwa. Wypowiada się na każdy z możliwych tematów, czy posiada wiedzę, czy nie. Jedyne tematy, na które Pan Szumowski nie wypowiada się, dotyczą stanu polskiej służby zdrowia, dostępności testów, płac pracowników medycznych. W nocy z czwartku na piątek minister Szumowski, przypominam Minister Zdrowia, zagłosował przeciwko testowaniu pracowników medycznych i pracowników DPS na obecność koronawirusa. Brakuje mi słów, by to w cenzuralnych słowach skomentować”.
