Sejmik Województwa Zachodniopomorskiego przyjął uchwałę, w której apeluje o wsparcie dla wszystkich samorządów, które poniosły straty z powodu zamrożenia branży hotelarskiej i gastronomicznej. Takie same zasady powinny dotyczyć gmin górskich i nadmorskich – argumentują radni. Stanowisko dotyczące sytuacji gospodarczej gmin turystycznych przyjęto 16 głosami. Ośmiu radnych PiS nie uczestniczyło w głosowaniu.

Pandemia i wprowadzane przez rząd lockdowny mocno spowolniły gospodarkę. Wielu przedsiębiorców musiało ograniczyć lub zawiesić, a nawet zakończyć działalność. W ogromnym kryzysie znalazła się sektor turystyki – hotele, pensjonaty, ośrodki SPA, restauracje, ale też przewoźnicy czy firmy zajmujące się organizacją wycieczek. Zamrożenie tylu branż spowodowało również problemy budżetowe samorządów. Np. Kołobrzeg szacuje utracone dochody na 10-11 mln zł (o tyle zmniejszyły się wpływy z PIT, CIT, opłaty uzdrowiskowej i innych danin). Gmina Rewal z tzw. opłaty miejscowej pozyskała w ubiegłym roku milion złotych mniej niż w 2019 r. Dlatego samorządowcy z północy Polski domagają się specjalnej pomocy rządu dla gmin nadmorskich, porównywalnej do wsparcia, jakie obiecano gminom górskim (ok. miliard zł). Koalicja Nadmorska wysłała apel do premiera, który podpisało 27 prezydentów, burmistrzów i wójtów nadmorskich kurortów.

Cała branża turystyczna poniosła straty

O sprawiedliwy podział środków z tzw. tarczy samorządowej apeluje Sejmik Województwa Zachodniopomorskiego. Podczas czwartkowej sesji, pomimo sprzeciwu radnych Prawa i Sprawiedliwości, przyjęto w formie uchwały stanowisko dotyczące sytuacji gospodarczej gmin turystycznych województwa zachodniopomorskiego.

Miejcie odwagę zaapelować do swojego rządu, żeby gminy nadmorskie były traktowane tak samo jak gminy górskie! Nie traktujcie tych ludzi jako gorszy sort!” – apelował do radnych PiS marszałek województwa Olgierd Geblewicz.

Czy to się komuś podoba, czy nie, trzeba przyjąć do wiadomości, że są ludzie, którzy latem jeżdżą w góry, a zimą nad morze. W grudniu 2019 roku na Pomorzu Zachodnim udzielono 700 tysięcy noclegów, a w grudniu ubiegłego roku nie zostały udzielone w zasadzie żadne, więc jak można mówić, że u nas branża turystyka nie ponosi strat?” – pytał marszałek Olgierd Geblewicz.

Radni Platformy Obywatelskiej podkreślali, że gminy nadmorskie są dyskryminowane, że pomoc z budżetu państwa, która ma zrekompensować zamrożenie turystyki, z niejasnych powodów jest kierowana tylko do samorządów z Małopolski, Podkarpacia, Górnego i Dolnego Śląska.

Gdyby dystrybucja wsparcia rzeczywiście opierała się o dane dotyczące ruchu turystycznego, tak jak mówią przedstawiciele rządu, podział środków wyglądałby inaczej” – mówił Artur Nycz z PO, przewodniczący komisji gospodarki, infrastruktury i ochrony środowiska sejmiku.

Radny Nycz wyjaśniał, że 20,04 proc. ruchu turystycznego w sezonie zimowym odbywa się na terenach nadmorskich, a 36,09 proc. na południu Polski.

Nie kwestionujemy konieczności udzielenia pomocy gminom górskim. Jest rzeczą oczywistą, że cała branża turystyczna poniosła straty ze względu na pandemię COVID-19. Tylko dlaczego jedne samorządy otrzymały pomoc, a inne nie? Apeluję o solidaryzm. Podział na turystykę zimową w górach i letnią nad morzem jest archaiczny” – dodał Artur Nycz.

Pomoc powinna być sprawiedliwa

Za przyjęciem stanowiska w sprawie gmin turystycznych było 16 radnych. Radni Prawa i Sprawiedliwości nie uczestniczyli w głosowaniu. Dokument zostanie wysłany do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego oraz Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii Jarosława Gowina. W apelu do rządu czytamy między innymi:

Szacuje się, że straty sektora turystycznego na Pomorzu Zachodnim w związku z lockdownem w okresie świąteczno – noworocznym wyniosły 140 mln zł, natomiast w styczniu br. z tytułu tylko zakazu udzielania miejsc noclegowych przychody zmniejszyły się o ok. 3,3 mln zł, nie licząc usług dodatkowych.

W dniu 23 grudnia 2020 roku premier rządu RP Mateusz Morawiecki zapowiedział pomoc z budżetu państwa w postaci specjalnego wsparcia dla gmin i powiatów na południu Polski, jako najbardziej dotkniętych wskutek ograniczeń turystyki wywołanych pandemią koronawirusa. Decyzja Rządu w zakresie wyboru gmin, do których skierowana zostanie pomoc jest głęboko niesprawiedliwa i nasuwa podejrzenia o kierowanie się przez najwyższe władze kraju przesłankami pozamerytorycznymi.

(…) W trosce o gospodarkę regionu, Sejmik Województwa Zachodniopomorskiego apeluje o wprowadzenie rozwiązań legislacyjnych, zawierających wsparcie dla wszystkich samorządów turystycznych na takich samych zasadach. Wskazana byłaby zmiana uchwały Rady Ministrów poprzez zmianę załącznika zawierającego wykaz gmin, które mogą ubiegać się o pomoc z budżetu państwa w taki sposób, aby wykaz odzwierciedlał rzeczywiste straty i potrzeby samorządów wynikające z analiz ekonomicznych i statystycznych. Wsparcie tylko niektórych gmin wywołuje poczucie niesprawiedliwości u pozostałych, którym wsparcie jest również potrzebne”.

Marszałek województwa Olgierd Geblewicz już wcześniej apelował do premiera o specjalną pomoc dla samorządów nadmorskich  i przedsiębiorców z branży turystycznej. Postulował również wznowienie działalność uzdrowisk, co przyniosłoby nie tylko korzyści gospodarcze, ale przede wszystkich pomogło w rehabilitacji pocovidowej, której potrzebują tysiące mieszkańców regionu.

SEJMIK DO PREMIERA
Szacowane straty sektora turystycznego na Pomorzu Zachodnim w okresie świąteczno – noworocznym wyniosły 140 mln zł. Foto: wzp
Poprzedni artykułPomorze Zachodnie. Młodzi artyści na start
Następny artykułSTOP PRZEMOCY. REAGUJ NIE BĄDŹ OBOJĘTNY – wyniki konkursu