O budżecie Powiatu Gryfickiego na 2021 rok było już różnie i w różnych przekazach medialnych. Z reguły jednak jest on krytykowany przez opozycyjnych radnych Rady Powiatu, co skłoniło nas do rozmowy z Ryszardem Chmielowiczem – starostą powiatu.
Chcieliśmy posłuchać, co takiego ma w sobie, a właściwie czego nie ma – zdaniem krytyków – przedmiotowy budżet, że spotyka się z tak negatywnym odbiorem.
Rozmowa z Ryszardem Chmielowiczem jest wyczerpująca na ten moment i warto zapoznać się z argumentami, które wiele wyjaśniają.
Redakcja: Panie starosto czy budżet powiatu gryfickiego jest naprawdę taki zły, jak przedstawiają go niektórzy radni powiatowi? Mówi się, że Łobez i Kamień Pomorski mają świetne, a nasz jest dramatyczny, czy tak jest istotnie?
Ryszard Chmielowicz: Nie analizowałem budżetów często przytaczanych powiatów, ale jeśli są tak świetne to tylko pogratulować. Specyfika każdego powiatu jest bardzo różna. Trudniej mają te, które są dzisiaj obciążone usługami, jakie świadczy powiat. My mamy cztery szkoły dwie instytucje MOW i musimy to utrzymać. Przypomnę, że od stycznia 2019 roku nastąpił wzrost wynagrodzenia nauczycieli, od września 2020 roku ponownie zaistniała taka sytuacja i my musimy mieć zabezpieczone na to środki, bo nikt nam tego nie daje. Zmiana najniższego wynagrodzenia w 2020 roku na 2.600 złotych, a teraz na 2.800 złotych również obliguje nas do zabezpieczenia na ten cel finansów, ale tego nikt nie liczy. Poza tym mamy Dom dla Dzieci, dwa duże DPS-y z jaromińskim, który jest największym w Polsce i to także generuje konkretne wydatki. Budżet był konstruowany i uchwalany pod koniec ubiegłego roku. Bardzo się staraliśmy aby dochody i koszty zostały zrównoważone, jest to około 94 mln złotych. Dużą wagę położyliśmy na zabezpieczenie tych najważniejszych zadań.
Redakcja: Czy to oznacza, że w budżecie nie ma żadnych inwestycji, jak mówią niektórzy radni? Czy powiat zamierza poprzestać tylko na podstawowych zadaniach?
Ryszard Chmielowicz: Nieprawdą jest, że nie mamy w budżecie żadnych inwestycji. Przed laty nie wpisywano inwestycji do budżetu, co nie oznacza, że ich nie robiono. To nie jest zła praktyka. W ciągu roku pozyskuje się środki z różnych źródeł, na różne cele i wtedy budżety są modyfikowane, praktycznie każdego miesiąca. Trudno jest przewidzieć, jakie fundusze uda się pozyskać, więc po co tworzyć fikcję. Mamy zaplanowane inwestycje i to niemało biorąc pod uwagę trudne czasy i brak atrakcyjnego majątku do sprzedania, bo to zrobił już nasz poprzednik.
Redakcja: Czy może Pan w takim razie przybliżyć nam i mieszkańcom, jakie plany inwestycyjne ma powiat?
Ryszard Chmielowicz: Chętnie o tym opowiem.
1. Kilka dni temu podpisaliśmy umowę z firmą budowlaną na remont i termomodernizację obiektu, który jest przedłużeniem PUP przy ul. Koszarowej 6. Wartość tej inwestycji to 3 mln 200 tys. złotych, z czego prace budowlane to kwota 2 mln 800 tys. złotych, pozostałe środki przeznaczone zostaną na wyposażenie obiektu. Jest to bardzo duża inwestycja naturalnie z dofinansowaniem, której zakończenie przewidziane jest na listopad tego roku. Obiekt będzie dobrze wyposażony między innymi w sprzęt audio – wizualny i z pewnością będzie służył wielu instytucjom, stowarzyszeniom oraz jako świetne miejsce na szkolenia czy konferencje.
2. Druga inwestycja to kotłownia w DPS Gryfice, która tak chętnie jest wymieniana, jako jedyna w naszym wykonaniu. Wartość tej inwestycji to 300 tys. złotych, ale my wystąpiliśmy z wnioskiem na dwie kotłownie. Druga nie jest opisana w budżecie, bo czekamy na kwalifikację wniosku. Jeżeli będzie pozytywna, to druga kotłownia jest przy szkole w Trzebiatowie i ta również zostanie wyremontowana. Ponieważ budżet jest cały czas nowelizowany, zostanie to w nim ujęte.
3. Kolejna sprawa to Dom dla Dzieci. W ubiegłym roku zakupiliśmy obiekt za 360 tys. złotych i do końca tego roku musimy dostosować obiekt pod potrzeby naszych dzieci, a to jest kwota około 250 tys. złotych.
4. Jest też inwestycja, w której mamy może mniejszy swój udział, ale mamy. To nowa siedziba PSP w Gryficach. Już w budżecie jest zaprogramowane 2 mln 400 tys. złotych na tą inwestycję, ponieważ te pieniądze przechodzą przez budżet powiatu i zostaną przeznaczone na doposażenie. Otwarcie obiektu wstępnie planowane jest w czerwcu br. To naturalnie nie wszystkie nasze plany, ale podchodzimy do tego spokojnie i z rozwagą.
Redakcja: A co z drogami? Czy powiat zamierza remontować swoje drogi?
Ryszard Chmielowicz: Oczywiście. Oprócz inwestycji, które wymieniłem aplikowaliśmy o środki zewnętrzne na remont i przebudowę kilku dróg powiatowych. Na które uda się pozyskać fundusze, to te będziemy robili, wtedy też dokonamy zmian w budżecie i wprowadzimy te inwestycje.
1. Jedną z takich dróg jest droga Nowielice – Gorzysław. Od bardzo dawna czeka ona na modernizację, były nawet swego czasu protesty z tym związane. Dobra wiadomość jest taka, że wstępnie zostaliśmy pozytywnie zakwalifikowani do dofinansowania tej inwestycji. Wojewoda wysłał listę swoich preferencji i my na tej liście jesteśmy z propozycją kwoty 2 mln 800 tys. złotych z FDS. Trzebiatów ma zabezpieczone na ten cel 500 tys. złotych i wspólnie będziemy robili tą drogę.
2. Jest też rządowy fundusz inwestycji lokalnych i tu wystąpiliśmy o dofinansowanie na dwie drogi. To nie jest zapisane czarno na białym w budżecie, ale będzie jeśli te środki pozyskamy. Te dwie drogi to Brojce – Stołąż i druga alternatywna nad morze od Rzęsina, która nazywana jest strategiczną. To są kosztowne inwestycje i sami na pewno tego nie zrobimy. Nie wiemy też, na które otrzymamy dofinansowanie, ale jesteśmy dobrej myśli.
3. Mamy również rozmowy z wykonawcami inwestycji drogowych o naprawę tych, z których korzystają podczas prowadzonych przez siebie prac.
Tak, że pozyskiwanie funduszy na nasze inwestycje jest wszędzie, gdzie tylko jest to możliwe. Taka jest moja odpowiedź dla zaklinaczy rzeczywistości.
Redakcja: Panie starosto, a może Pan nam i mieszkańcom przybliżyć finanse powiatu, jakie zastaliście przejmując zarządzanie?
Ryszard Chmielowicz: Może rzeczywiście warto tu powiedzieć o zadłużeniu, jakie przejęliśmy po poprzedniku, a było to 12 mln złotych. Prawdą jest też, że 4 mln złotych kredytu zastaliśmy na koncie powiatu, ale odsetki i kredyt trzeba było już spłacać w 2019 roku w kwocie 1 mln 700 tys. złotych, w 2020 roku również taką kwotę, co daje 3 mln 400 tys. złotych i tak naprawdę z 4 mln pozostaje 600 tys. złotych i taka to jest kalkulacja. Ale te pieniądze zostały dobrze wykorzystane na inwestycje. Jednak zaklinacze rzeczywistości widzą to zupełnie inaczej i przekazują nieprawdziwe informacje. My każdą złotówkę wydaliśmy najlepiej, jak było można.
Jest jeszcze sprawa dochodów ze sprzedaży majątku powiatu. Tak się jednak składa, że w dużej części ten majątek został wyczyszczony przez poprzednika. To dobrze, bo dzięki temu można było inwestować, ale teraz nie ma już po prostu czego sprzedawać. Atrakcyjne nieruchomości zostały sprzedane za duże pieniądze, jak chociażby „Kasia” przy ul. Klifowej w Rewalu za 13,5 mln złotych. Tak, że warunki finansowe do prowadzenia inwestycji w różnych okresach są bardzo różne.
Można jeszcze wspomnieć o ścieżce rowerowej z Mrzeżyna do Pogorzelicy. Wyproszono tam pierwotnego wykonawcę, a ten oddał sprawę do sądu i wygrał duże odszkodowanie, które wspólnie z gmina Trzebiatów trzeba było zapłacić. I w ten sposób ścieżka kosztowała dwa razy tyle.
Redakcja: Faktycznie czasy są inne i trzeba oglądać każdą złotówkę dwa razy, ale mieszkańcy mogą być spokojni, bo inwestycje będą?
Ryszard Chmielowicz: Oczywiście. Po prostu startujemy bardzo ostrożnie patrząc, gdzie i na co możemy pozyskać dofinansowanie. Trzeba mieć na uwadze, że czas mamy nieprzychylny. Dochody powiatu są z podatku CIT i PIT. W okresie pandemii wiadomo, jak to wygląda. Przedsiębiorcy nie pracują z powodu lockdownu, podatki nie spływają, a przedsiębiorcy sami potrzebują pomocy i wsparcia. My nie jesteśmy nawet w połowie kadencji, a tyle udało nam się zrobić. Wspomnę tylko o drogach, a było ich sporo, o szkole na 11 Listopada i to też była potężna inwestycja. Chcemy i będziemy inwestowali, ale rozsądnie i z głową.
Redakcja: Dziękujemy za rozmowę.