„Kto czyta książki, ten żyje podwójnie” tak o czytaniu powiedział Umberto Eco. Ci, którzy są czytelnikami, wiedzą o czym mowa. Pozostali muszą wziąć książkę do ręki, aby słowa te zrozumieć.
Jesienna aura za oknem zachęca do tego, by zasiąść w fotelu czy przy stole i zagłębić się w ciekawej lekturze. Każdy może znaleźć coś dla siebie. Wraz z wiekiem, rozwojem i dojrzewaniem, zmieniają się gusta czytelnicze. Ale pod warunkiem, że od dzieciństwa czytamy. Że poznajemy i doznajemy otaczającego nas świata. Z książek możemy nauczyć się prawie wszystkiego: od historii, geografii do psychologii czy biznesu. Dowiedzieć się o przeżywanych emocjach tj. empatia, szacunek dla wartości, które są przeciwstawne naszym dotąd doświadczonym.
Czytamy też dlatego, ponieważ mamy świadomość, że czegoś nigdy fizycznie nie doświadczymy. Wojna, starość, śmierć, ale i kosmos, fantastyka są dostępne tylko dlatego, że ktoś o tym napisał i podzielił się swoją wiedzą i wyobraźnią.
Dlaczego warto czytać? Przytoczę kilka powodów.
Najczęściej wymienia się rozwój wyobraźni. Mamy wpływ na to, jak będzie wyglądał nasz książkowy świat i bohaterowie. Przenosimy się w świat baśni, utożsamiamy się wciąż z nowymi postaciami, których może nigdy nie spotkalibyśmy w życiu realnym. Często konfrontacja z ekranizacją powieści potwierdza nasze wyobrażenie, bądź jesteśmy w niezgodzie z narzuconym nam obrazem. To z kolei zaleta a także i wada kina i telewizji.
Relaks i odprężenie to powód, dla którego najczęściej sięgamy po książkę. Czekamy na ten dzień, porę dnia, w której możemy odpocząć przy dobranej lekturze.
Czytanie uczy myślenia. Zastanawiamy się nad każdym słowem, treścią, sensem myśli zapisanym przez autora. Poprawiamy też pamięć. Wyobrażając sobie czytane treści poprawiamy pracę mózgu, zwiększamy koncentrację i zdobywamy łatwość kojarzenia faktów i ich analizowania.
Czytając automatycznie zapamiętujemy sposób zapisu słów, zwrotów. Poprawna pisownia to skutek „opatrzenia się” z zapisem czytanego tekstu. Podobnie z rozwijaniem słownictwa: gdy zapamiętujemy nowe słowa, wprowadzamy do je codziennego języka. A to skutkuje podniesieniem samooceny. W gronie znajomych czy w pracy możemy oddać się dyskusji na temat literatury. Czujemy się bardziej pewnie, mając wiedzę określonej dziedzinie, znając autorów, tytuły książek.
Ważny powód, dla którego warto czytać to kształtowanie charakteru. Dzieci i młodzież mając kontakt z książką obyczajową, psychologiczną, przygodową czy podróżniczą, uczą się (na przykładzie bohaterów) jak można kształtować charakter, jak rozróżniać dobro od zła. Przygody bohaterów zabierają nas z szarej, nudnej codzienności. Ich przeżycia i losy pokazują, jakie konsekwencje mają poszczególne wybory.
Podsumowując: regularne czytanie powoduje to ze z każdym dniem stajemy się bardziej inteligentni i bardziej efektywni.
Co można polecić na jesienne, deszczowe wieczory?
Henry David Thoreau „Walden” – to kronika przemyśleń na wszystkie cztery pory roku. Autor we własnoręcznie zbudowanej chacie, nad jeziorem Walden, spędził czas poświęcając się spacerom i odpoczynkowi. Dodając do tego nikły kontakt z innymi ludźmi, zaowocował książką, w której zawarte są jego własne odczucia, przemyślenia na temat związku człowieka z naturą, sensu pracy i zmaganiu się z życiem.
Dale Carnegie „Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi” – recenzenci twierdzą, że książkę cudownie się czyta a zawarte w niej anegdoty są ponadczasowe.
Rolf Potas „Vagabonding” to historia o podróżowaniu i o tym, jak odnaleźć samego siebie. Autor zawiera w książce wnioski dotyczące celów życia, piękna tkwiącego w różnorodności kultur i opinii o współczesnym świecie.
Steven Pressfield „The War of Art.” – znana jest wszystkim tym, którzy zajmują się sztuką – pisaniem muzyką, fotografią, filmowaniem, projektowaniem czy biznesem. Twierdzą oni, że przemyślenia autora książki pomagają im zarówno w tworzeniu jak i byciem twórcą.
Jack Canfield „Balsam dla duszy” to kilkadziesiąt bardzo krótkich opowiadań inspirowanych codziennym życiem. Są one pełne radości, mądrości ale i smutku. Poznając te historie to tak, jakby poznać najgłębsze sekrety i uczucia tych wszystkich ludzi. Książka wzrusza do łez, dlatego nie jest polecana na chandrę i złe samopoczucie.
Wisława Szymborska podsumowała temat słowami: „Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła.”